2020 to rok pod znakiem koronawirusa. Pandemia znacząco płynęła na niemal wszystkie aspekty naszego życia oraz na większość sektorów gospodarki. Jakie zmiany wywołała na łódzkim rynku nieruchomości?

W ubiegłym roku energia pozyskiwana z OZE w naszym kraju stanowiła 12,18 proc. całkowitego zużycia energii brutto. Tym samy zanotowano wzrost o 0,70 p. proc. w skali roku.

Wydatki związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego należą do głównych składowych budżetu większości społeczeństwa. Okazuje się jednak, że z roku na rok są one coraz wyższe. Obecnie 3-osobowa rodzina musi na nie przeznaczyć ok. 967 zł miesięcznie.

[Aktualizacja 15.11.2020] Obecna sytuacja powoduje dynamiczne zmiany w większości sektorów gospodarki. Na bieżąco informujemy o wszystkim, co dzieje się na rynku nieruchomości w związku z epidemią koronawirusa.

Smog to duży problem większości polskich miast. Jak duży, pokazują wodne murale, które znalazły się na budynkach stolicy.

Rozwój rynku apartamentowców spowolnił. Na terenie naszego kraju jest kilkanaście obiektów oferujących mieszkania luksusowe. Problemem jest przede wszystkim brak atrakcyjnych działek w centrach miast, które mogłyby być wykorzystane na tego typu inwestycje.

Sytuacja na rynku nieruchomości jest napięta ze względu na pandemię koronawirusa. Choć we wrześniu uległa nieznacznej poprawie, prognozy specjalistów nie są zbyt optymistyczne.

Obecnie przeciętna marża faktycznie udzielanych nowych kredytów hipotecznych wynosi blisko 2,8 proc. To wartość niemal taka sama ja przed epidemią. Osiągnięto pewną stabilizację. Banki chcą utrzymać ten poziom.

Komisja Europejska opublikowała nową strategię walki o poprawę jakości powietrza. „Fala renowacji” skupia się przede wszystkim na dekarbonizacji sektora budynków i zwiększeniu jego efektywności energetycznej.

W porównaniu do października ub. r., w październiku 2020 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 8,1 proc.