Podczas pierwszej sesji po wyborach kurs złotego zachowuje się dosyć stabilnie. Widoczne są jednak tendencje do umacniania się naszej waluty. Również akcje na warszawskiej giełdzie mogą zyskiwać na wartości.

We wrześniu pierwszy raz wartość depozytów była niższa od kredytów. Może to doprowadzić do wzrostu oprocentowania pożyczek.

Analitycy przewidują, że do końca roku ceny mieszkań pozostaną na stabilnym poziomie. Co więcej, w niektórych miastach mogą nawet spadać.

Wiceminister budownictwa Piotr Styczeń podsumował dokonania i plany rządu dotyczące rynku nieruchomości. Według niego około milion mieszkań nadaje się do wyburzenia.

Frank szwajcarski osłabił się wczoraj przed południem na rynku międzybankowym w Zurychu do 1,6706 za euro. To najniższy poziom od kiedy wprowadzono euro w 1999 r.

Popyt na działki budowlane jest wyraźnie większy niż w okresie wakacji. Pośrednicy narzekają jednak, że obrót tymi nieruchomościami jest utrudniony z powodu braku aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego.

W ostatnim półroczu banki udzieliły ok. 160 tys. kredytów mieszkaniowych. Przeciętne oprocentowanie kredytów wynosi obecnie średnio 6,2 proc. przy kredycie złotowym i 4,3 proc. przy kredycie we frankach szwajcarskich.

Liczba oddanych przez spółdzielnie mieszkań może spaść w 2007 r. nawet poniżej 8 tysięcy. Bieżący rok spółdzielnie zapamiętają jako najgorszy w historii.

Kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich jest nadal tańszy, ale przy tym trudniej dostępny niż kredyt złotówkowy.

Co druga osoba zaciągająca kredyt hipoteczny przeznacza na comiesięczne rachunki i spłaty rat ponad połowę dochodów. Większość nie ma też oszczędności i w razie utraty pracy straciłaby płynność w ciągu kilku miesięcy – szacuje sieć doradców AZ Finanse.