Sprzedaż kredytów mieszkaniowych w Polsce w lutym 2020 r.

Zestawienie to dotyczy zarówno ujęcia wartościowego, (kredyty mieszkaniowe +29,0 proc, konsumpcyjne +0,4 proc) jak i liczbowego (kredyty mieszkaniowe +17,7 proc oraz konsumpcyjne + 4,9 proc) i odnosi się do banków oraz SKOK-ów.

Wzrost ilości i wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych

Duża dynamika oraz wzrost ilości i wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych w lutym bieżącego roku związane są z utrzymującym się wysokim popytem na nieruchomości. Największe zapotrzebowanie można zaobserwować na kredyty powyżej 200 000 zł. Przykładowo, kredytów mieszkaniowych na kwotę wyższą niż 350 000 zł w lutym 2020 r. udzielono aż o 47,1 proc więcej niż w tym samym miesiącu 2019 r. Łącznie w dwóch pierwszych miesiącach bieżącego roku udzielono aż 38 500 kredytów mieszkaniowych na kwotę 11 mld zł.

Analityk Biura Informacji Kredytowej, prof. Waldemar Rogowski zauważa, że obecnie trwa hossa na rynku wysokowartościowych kredytów. Według Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe za luty 2020 r. taka sytuacja powinna utrzymać się również w kolejnych miesiącach, jednak czynnikiem, który w przyszłości może przynieść negatywne skutki, jest szerząca się pandemia konoronawirusa.

Prof. Rogowski podkreśla, że jest to: (...) zjawisko czarnego łabędzia, czyli sytuacji, która pojawiła się nieoczekiwanie, niosąc ze sobą bardzo duże konsekwencje i podsumowuje ją słowami: Zmniejszenie popytu wskutek niepewności co do długoterminowego wpływu na gospodarkę oraz ograniczenia w instytucjach kredytowych w związku z pracą zdalną części pracowników, które mogą wydłużyć proces udzielania kredytu mieszkaniowego, mogą ograniczyć liczbę udzielanych kredytów.

Zaznacza jednak, że pandemia jest obecnie jedynym czynnikiem, który może wpłynąć na wzrost szkodliwości kredytów mieszkaniowych oraz ryzyka kredytowego.