Gwarancja wkładu własnego, czyli sposób na szybsze własne „M”
Gwarancja wkładu własnego ma wesprzeć osoby, które mają odpowiednie dochody – poprzez skrócenie czasu dojścia do zakupu własnego mieszkania. Powołując się na dane Eurostatu, szacuje się, że ok. 2,5 mln osób w wieku 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość z nich ma stałą pracę, jednak nie stać ich na wyprowadzkę z domu rodzinnego.
Jak donosi HRE Investments, program zakłada, że gwarancje do zakupu nieruchomości będą udzielane osobom w wieku do 40 lat. Taka gwarancja kredytowa ma osiągnąć maksymalną wysokość do 100 tys. złotych (maksymalnie 40 proc. ceny). Nie będzie to kwota, którą potencjalny nabywca mieszkania ma dostać do ręki.
System skierowany jest do osób, które mają wystarczające dochody pozwalające im na regularną spłatę zobowiązania oraz posiadają zdolność kredytową. Do osób, które z uwagi na inne czynniki – np. konieczność najmu mieszkania – nie zdążyły jeszcze uzbierać środków na wkład własny. W takiej sytuacji skarb państwa gwarantowałby wkład własny, dzięki czemu bank miałby pewność, że może bezpiecznie pożyczyć pieniądze danemu klientowi.
Celem tego programu jest przede wszystkim skrócenie osobom młodym drogi do własnego „M”. W założeniu będą one mogły zrezygnować z najmu i przeznaczyć wydawaną dotychczas na to kwotę na spłatę kredytu mieszkaniowego.
Warto zaznaczyć, że statystyczna para z Warszawy 10 proc. wkładu własnego na mieszkanie o powierzchni 50 mkw. musi zbierać przez co najmniej 2 lata. W Krakowie natomiast czas ten wzrasta aż do 4 lat. Tak wyliczył portal Numbeo, bazując na danych o średnich zarobkach i przeciętnych wydatkach.
Gwarancje efektywniejsze niż „Mieszkanie dla Młodych”
System gwarancji kredytowych ma w zdecydowanie mniejszym stopniu przyczynić się do wzrostu cen, jak miało to miejsce w przypadku niektórych deweloperów przy programie „Mieszkanie dla Młodych”. Gwarancje wpłyną na wielkość popytu, a więc nie będą zupełnie neutralne dla cen nieruchomości. Podobny system działa już w Wielkiej Brytanii oraz Nowej Zelandii. Na Wyspach programowi przypisano jedynie 1,4 proc. wzrostu cen (przez 2 lata).
Zdaniem ekspertów system gwarancji ma być kilka-kilkanaście razy bardziej efektywny niż dopłaty do kredytów realizowane w latach 2014-2018. Program jest wielokrotnie tańszy niż bezpośrednie dopłaty. Ponadto ma on być ukierunkowany na osoby, które naprawdę potrzebują tego wsparcia. Z „Mieszkania dla Młodych” nie mogły skorzystać osoby, które nie dysponowały odpowiednim wkładem własnym. Korzystały natomiast te, które stać było na zakup własnego mieszkania, a uzyskana dopłata dodatkowo pozwoliła zyskać im kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Rozważane jest wprowadzenie maksymalnej ceny mieszkania dla osób, które będą chciały skorzystać z gwarancji kredytowych. Mowa o maksymalnym limicie ceny za metr kwadratowy.
Szacuje się, że rocznie z systemu gwarancji będzie mogło skorzystać ok. 80 tys. rodzin.
Dofinansowanie zakupu mieszkań lub budowy domów dla rodzin
Program zakłada również wprowadzenie dofinansowania zakupu mieszkania lub budowy domu. Rodziny, które zdecydują się na zaciągnięcie kredytu, a którym urodzi się drugie dziecko, będą mogły uzyskać od rządu 20 tys. złotych na spłatę zobowiązania. Przy trzecim dziecku kwota ta wzrośnie do 60 tys., natomiast za każde kolejne po 20 tys. złotych.
W Nowym Ładzie znalazł się zapis: „państwo będzie gwarantować maksymalnie 100 tys. zł wkładu własnego dla biorących kredyt lub oferować dofinansowanie w wysokości do 160 tys. zł dla osób korzystających z mieszkalnictwa społecznego czy też rodzin wielodzietnych (w zależności od liczebności rodziny).”
Słowo „lub” może zatem sugerować, że system gwarancji kredytowych będzie wykluczał się z możliwością uzyskania dofinansowania spłacanego kredytu za narodziny kolejnego dziecka.
Społeczny i rodzinny bon mieszkaniowy
Program Bon Mieszkaniowy znalazł się już poza oficjalnym dokumentem. O nim osobno informuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT). Ma składać się z dwóch wariantów – bonu społecznego i bonu rodzinnego.
Bon społeczny ma być wsparciem dla osób, które nie mają własnego mieszkania, a ich dochody ograniczają możliwość zakupu mieszkania. Będzie mógł być przeznaczony na partycypację w towarzystwie budownictwa społecznego (TBS/SIM) lub na sfinansowanie wkładu mieszkaniowego w spółdzielni. Jego wysokość będzie uzależniona od liczby osób w rodzinie.
Dla rodzin z trojgiem lub więcej dzieci przygotowano bon rodzinny, który umożliwi uzyskanie większej puli pomocy finansowej. Wysokość finansowania będzie uzależniona od liczby dzieci oraz uwzględniała dzieci niepełnosprawne.
Nie wiadomo jeszcze, ile osób faktycznie będzie uprawnionych do pomocy w ramach Nowego Ładu oraz ile osób z niej skorzysta. Zjednoczona Prawica oszacowała, że średnie nakłady w skali roku na segment „Rodzina i dom w centrum życia” wyniosą ok. 3,4 mld złotych. Wyliczenia money.pl nie są już tak optymistyczne – same dopłaty i bony mają kosztować ok. 3,6-4,6 mld złotych.