Rząd planuje wprowadzić ograniczenia możliwości kupna większej liczby mieszkań. Ma to być jedna z recept na kryzys na rynku nieruchomości. Pomysł rodzi jednak wiele kontrowersji. Co na to eksperci?

Zła wiadomość dla osób wynajmujących mieszkania, a zwłaszcza dla przedsiębiorców — zapłacą oni prawie 29 razy wyższy podatek od nieruchomości niż ci, którzy zajmują się najmem prywatnie. Wynika to z najnowszych postanowień Ministerstwa Finansów, które uznało, że osoby prowadzące działalność gospodarczą zobligowane będą do zapłaty stawki właściwej dla biznesu, czyli maksymalnie 28,78 zł za 1 mkw. W tym przypadku to, że lokal służy wyłącznie celom mieszkaniowym, nie będzie mieć żadnego znaczenia. Niższy podatek dotyczyć będzie właścicieli, którzy prowadzą najem prywatny — 1 zł za 1 mkw.

Osoby, które chcą zamieszkać na swoim, zwykle stoją przed dylematem, czy wybrać dom, czy raczej zdecydować się na mieszkanie. Niekiedy bywa tak, że koszt budowy jest zbliżony do zakupu mieszkania, zwłaszcza tego w dużym mieście. Na co w takim razie najlepiej się teraz zdecydować?

Koniec z ciemnymi, mikromieszkaniami i miniplacami zabaw z jedną huśtawką. — Rozpoczynamy proces porządkowania zasad budowy budynków wielorodzinnych — zapowiada Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Co to oznacza w praktyce? Odpowiadamy.

Polski rynek nieruchomości wyhamował. Widać wyraźnie spadek w ilości zawieranych transakcji, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy. Nie zmienia to faktu, że inwestorzy nadal są aktywni, z tym że swoje zakupowe decyzje realizują poza terytorium naszego kraju. Z racji tego, że umowa sprzedaży nieruchomości wiąże się z koniecznością odprowadzenia podatku PCC przez kupującego, pojawia się pytanie, co w sytuacji, gdy nabywany lokal znajduje się za granicą. Czy w takim przypadku konieczne staje się odprowadzenie podatku od czynności cywilnoprawnych?

Według danych Eurostat od 2010 roku ceny mieszkań w UE wzrosły o 49 proc., z kolei stawki czynszów są wyższe o 18 proc. Trzeci kwartał 2022 r. był dowodem tego, że trend wzrostowy nadal się utrzymuje. Wynajem mieszkania w UE również jest droższy – w porównaniu do kwartału sprzed roku podwyżki wynoszą 2,1 proc., podczas gdy na zakup własnego M trzeba przeznaczyć kwotę większą średnio o 7,4 proc. niż w trzecim kwartale 2021 r.

Rynek nieruchomości zastygł w oczekiwaniu. Poziom sprzedaży jest bardzo niski, a nic nie zapowiada zmiany w najbliższym czasie. Polacy czekają na szczegóły rządowego programu wsparcia i wstrzymują się z decyzjami o zakupie mieszkania.

Bez wątpienia akt notarialny to podstawowy dokument, potwierdzający własność domu lub mieszkania nowego nabywcy. Równie istotna jest umowa kupna/sprzedaży, ponieważ w niej zawarte są najważniejsze postanowienia dotyczące danej transakcji. Istnieje jeszcze jeden dokument, który należy dopilnować, aby został sporządzony. Jest nim protokół zdawczo-odbiorczy. Co zawiera i dlaczego nie można o nim zapominać?

Choć rynek najmu powoli zaczyna się stabilizować, trudno przewidzieć, jak duża fala uchodźców zza wschodniej granicy może jeszcze zasilić ten sektor. Z dużym prawdopodobieństwem wzrostu  zainteresowania wynajmem należy się spodziewać na początku 2023 r. To właśnie teraz wielu obywateli Ukrainy może powziąć decyzję o szukaniu bezpiecznej przystani na kolejne miesiące. Nowy rok skłania również naszych rodaków do postanowień, które często dotyczą zmiany miejsca zamieszkania.

Więcej drogich lokali i podwyżki cen na rynku pierwotnym od 9 do nawet 17 proc. – tak deweloperzy radzą sobie z kryzysem mieszkaniowym.