Wsparcie dla kredytobiorców – nowe reguły ubezpieczeń pomostowych

Jakich zmian można się spodziewać?

Z nowego projektu Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że osoby decydujące się na kredyt hipoteczny mogłyby otrzymać zwrot kosztów poniesionych w czasie oczekiwania na dokonanie odpowiednich wpisów do hipoteki na rzecz banku. Innym pomysłem jest przeznaczenie tej kwoty na poczet należności względem banku, a tym samym zmniejszenie rzeczywistych kosztów ponoszonych przez kredytobiorców.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że opóźnienia w pracy sądów wieczystoksięgowych są bardzo duże – oprócz niewystarczającej ilości kadry spotęgowała je również pandemia. W ubiegłym roku czas oczekiwania na dokonanie wpisów w dużych miastach, takich jak Kraków czy Warszawa przekroczył 10 miesięcy. Kredytobiorcy musieli się mimo to liczyć z comiesięcznymi kosztami, np., w wysokości ubezpieczenia pomostowego.

PZFD wątpi w skuteczność takiego rozwiązania

Polski Związek Firm Deweloperskich podchodzi do  z rezerwą. Jego przedstawiciele uważają, że nie rozwiąże to problemu.

– Szacunki Polskiego Związku Firm Deweloperskich pokazują, że w samym tylko 2020 roku konsumenci z tytułu opłat na ubezpieczenie pomostowe wydali łącznie 360 mln zł. To gigantyczne środki. Bardzo dobrze, że problem ten został dostrzeżony przez resort sprawiedliwości. Obawiam się jednak, że zaproponowane zmiany niewiele pomogą kredytobiorcom. Problemem nie leży w samej konieczności ponoszenia kosztów z tytułu ubezpieczeń pomostowych, a czasie oczekiwania na uzyskanie wpisu w księdze wieczystej, który w dużych miastach sięga nawet kilkunastu miesięcy – można przeczytać w wydanym oświadczeniu.

Przemysław Dziąg, radca prawny PZFD zauważa, że przerzucenie tego kosztu na bank spowoduje wzrost innych kosztów, które tak czy inaczej będą musieli ponieść kredytobiorcy. Zaznacza również, że ubezpieczenie pomostowe jest bardzo ważnym rodzajem ochrony dla banku.

Jakie rozwiązanie proponuje więc PZFD? Przede wszystkim usprawnienie działania sądów wieczystych, poprzez przekazanie części kompetencji innym organom np. notariuszom rejentom.

– Alternatywnym rozwiązaniem jest podniesienie opłat za dokonywanie wpisów w księgach wieczystych. Opłaty te mogłyby pokryć koszty zatrudnienia referendarzy na wolnych wakatach w sądach wieczystoksięgowych – ocenia Przemysław Dziąg.