Z danych przedstawionych przez GUS wynika, że ogólny wskaźnik koniunktury w marcu 2021 r. plasuje się na nieco wyższym poziomie, niż w lutym. W badaniu uwzględnione zostały: przetwórstwo przemysłowe, handel i usługi oraz budownictwo. W przypadku budownictwa wyniósł on -15,5, podczas gdy miesiąc wcześniej było to -17,7.
Jak radziło sobie budownictwo w ostatnim miesiącu?
Podczas badania sprawdzano, jak przedstawiciele danej branży postrzegają bieżące skutki pandemii. Okazuje się, że ponad 60 proc. respondentów prowadzących działalność w zakresie budownictwa uważa, że wpływ koronawirusa na ich firmę jest w tym miesiącu niewielki. 23,3 proc. określa go jako poważny, natomiast tylko 9,1 proc. jako zagrażający stabilności firmy. Dla porównania w przypadku handlu detalicznego poważne skutki zauważa prawie 35 proc., a zagrażające działaniu firmy 12,7 proc. Najgorzej w tym zestawieniu wypada zakwaterowanie i gastronomia. Tam bardzo poważne konsekwencje w marcu dotknęły ponad 95 proc. badanych przedsiębiorstw.
Zdecydowana większość przedstawicieli sektora budownictwa przyznała również, że gdyby obecnie przyjęte przez rząd obostrzenia utrzymały się przez dłuższy okres, nie wpłynęłoby to znacząco na ich działalność. Ponad 40 proc. przyznała, że byłaby w stanie prowadzić ją bez szwanku dłużej niż pół roku. Jest to jednak wynik gorszy niż w przypadku przetwórstwa przemysłowego, transportu i gospodarki magazynowej czy handlu (zarówno detalicznego, jak i hurtowego).
Co najmocniej dotyka sektor budownictwa w czasie pandemii?
Z badania przeprowadzonego przez GUS jednoznacznie wynika, że w ostatnich 3 miesiącach (grudzień-luty), największym problemem był wzrost kosztów (53,2) oraz spadek sprzedaży (42,5). We znaki dawał się również brak pracowników, którzy chorowali, przebywali na kwarantannie lub urlopach wychowawczych (39,7). Budownictwa raczej nie dotknęły natomiast ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej wprowadzone przez rząd ani duże zaburzenia organizacyjne w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa.