Rosnące ceny usług budowlano-remontowych nie dziwią nikogo. Od dłuższego czasu są bowiem faktem. Brak fachowców w tych dziedzinach sprawia, że za remonty płacimy coraz więcej. Najbardziej odczuwalny jednak jest wzrost cen malowania mieszkań.
Eurostat podaje, że od lutego 2017 roku, stawki malarzy wzrosły aż o 73 proc. To najwyższy wynik wśród wszystkich państw europejskich, a trzeba zaznaczyć, że średni wzrost stawek za usługi malarskie na Starym Kontynencie w tym samym okresie wyniósł 28 proc. Oznacza to, że ceny w Polsce rosną trzy razy szybciej.
Szczególnie szybko ceny usług malarskich rosną w Europie Środkowo-Wschodniej. Mowa tu o Słowenii, Słowacji, Czechach, Węgrach czy Litwie. Nigdzie nie jest jednak jeszcze tak drogo jak u nas.W innych państwach członkowskich Unii Europejskiej wzrost jest zdecydowanie niższy. W Grecji to podwyżka o zaledwie 2 proc., a 9 proc. w Danii oraz w Holandii.
Polski hydraulik także w czołówce
Jednak nie tylko malarze podnoszą swoje stawki. Podobnie jest z usługami stolarzy, hydraulików, elektryków czy specjalistów od instalacji grzewczych. Te zawody plasują się w czołówce pod względem najszybszego wzrostu poziomu wynagrodzeń. HRW Investments za Eurostatem podaje, że w przypadku stolarzy mowa już o podwyżce o połowę w stosunku do stanu sprzed pięciu lat. Elektrycy i hydraulicy zarabiają o 40 proc. więcej, a zajmujący się instalacjami grzewczymi o 35 proc. Stawki tych fachowców są dwa razy wyższe niż średnia europejska.
Dlaczego jest tak drogo
Powodów podwyżek w sektorze budowlano-remontowym jest kilka. Po pierwsze, epidemia spowodowała wzrost zainteresowania takimi usługami. Przebywając więcej czasu we własnych mieszkaniach, Polacy chętniej decydowali się na zmiany w swoim otoczeniu domowym, a więc częściej decydowali się na remont. Kolejnym powodem wzrostu cen fachowców jest największa od lat 70. liczba lokali mieszkalnych, które oddane zostały do użytku. Każdy z nich trzeba wykończy, a więc usługi budowlano-remontowe są niezbędne.
Wojna w Ukrainie wpłynie na stawki fachowców
Eksperci nie przewidują spadku cen w najbliższym czasie. Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała przerwanie łańcuchów dostaw, a koszt surowców gwałtowanie poszybował w górę. To wszystko sprawia, że materiały budowlane są coraz droższe. Nie można wykluczać, że stawki polskich malarzy oraz innych specjalistów z sektora budowlano- remontowego w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej podrożeją. Powodem będzie odpływ pracowników budowlanych z Ukrainy. W obliczu wojny, wyjechali oni z Polski, aby stanąć w obronie swojej ojczyzny. Stanowili oni duży procent fachowców, specjalizujących sie w remontach, dlatego z pewnością w krótkiej perspektywie te zmiany odczują nasze portfele.