Rada Polityki Pieniężnej podczas posiedzenia, które odbyło się 3 listopada br., ustaliła także następujący poziom stóp procentowych NBP: stopa referencyjna wyniesie 1,25 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa wynosić będzie 1,75 proc. w skali rocznej, stopa depozytowa – 0,75 proc. w skali rocznej, stopa redyskontowa weksli – 1,30 proc. w skali rocznej, a stopa dyskontowa weksli wzrośnie do poziomu 1,35 proc. w skali rocznej.
– Obserwowany w bieżącym roku istotny wzrost światowych cen surowców, w tym energetycznych i rolnych, a także przedłużające się globalne zaburzenia podażowe spowodowały podwyższenie prognoz inflacji na najbliższe kwartały na świecie i w Polsce. Przy oczekiwanej kontynuacji ożywienia krajowej aktywności gospodarczej oraz korzystnej sytuacji na rynku pracy tworzyłoby to ryzyko utrwalenia się podwyższonej inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP – czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego opublikowanym po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
Spadnie zdolność kredytowa
Konsekwencje wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej odczują nie tylko aktualni, ale i potencjalni kredytobiorcy. Wyższe stopy procentowe oznaczają bowiem nie tylko wzrost kwoty miesięcznych rat kredytu. Trzeba się również liczyć ze spadkiem zdolności kredytowej.
Wczorajszy kolejny wzrost historycznie niskich dotychczas stóp procentowych prawdopodobnie więc nieco ochłodzi wzmożony dotąd popyt na rynku mieszkaniowym. Jak wynika bowiem z raportu opracowanego przez NBP, w ostatnim czasie wzrost cen odnotowuje się zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Ponadto, w II kwartale br. padł rekord pod względem liczby mieszkań oddanych do użytkowania – poziom ten wzrósł bowiem o 9,6 proc. rok do roku i osiągnął historycznie wysoką wartość 52,1 tys.
Jak podkreśla Rada Polityki Pieniężnej, NBP może nadal stosować zarówno interwencje na rynku walutowym, jak i inne instrumenty, które przewidziano w Założeniach polityki pieniężnej. Dalsze działania, ich skala oraz termin wprowadzania mają być uzależnione od warunków rynkowych.
– W gospodarce światowej trwa ożywienie aktywności gospodarczej, choć utrzymująca się w wielu krajach trudna sytuacja epidemiczna wraz z ograniczeniami podażowymi na części rynków i silnym wzrostem cen surowców oddziałują negatywnie na koniunkturę w niektórych gospodarkach. Mimo to, aktualne prognozy wskazują na dalszy wzrost globalnego PKB w przyszłym roku – podkreślono w komunikacie.
Przyjęta wczoraj uchwała Rady Polityki Pieniężnej wchodzi w życie z dniem 4 listopada br.