Polacy inwestują w grunty. Ceny działek idą w górę

Dlaczego kupujemy działki?

Wzmożony popyt na grunty nierozerwalnie wiąże się ze stale rosnącymi cenami. Wystarczy powiedzieć, że ceny działek na Warmii i Mazurach w ciągu ostatnich 15 lat wzrosły o prawie 900 proc. Podwyżek nie zatrzymały nawet trwająca od prawie dwóch lat pandemia czy ubiegłoroczne zaostrzenie wymagań banków względem kredytobiorców. Rosną nie tylko ceny działek budowlanych – dużą popularnością cieszą się także grunty rolne. Jak ocenia w rozmowie z TVN 24 Biznes właściciel poznańskiego biura AJ Nieruchomości, coraz więcej kupców nabywa tego typu ziemie w celach inwestycyjnych.

– Analizując ceny tego rodzaju gruntów w Polsce, tereny zlokalizowane w Wielkopolsce są od wielu lat najdroższe. Przyczyną tego stanu upatruje przede wszystkim w wysoko rozwiniętej gospodarce rolnej, która dorównuje standardom europejskim – tłumaczy.

Wiele osób decyduje się na zakup działki, aby w ten sposób ulokować nadwyżki w budżecie. Rosnąca inflacja sprawia, że ludzie boją się inwestować w aktywa zmienne, podczas gdy nieruchomości wciąż stanowią stałą i pewną inwestycję. Pandemia sprawiła, że zaczęliśmy doceniać swobodę i niezależność, jaką daje własna działka oraz dostrzegać różnice pomiędzy mieszkaniem w budownictwie wielorodzinnym, a domem jednorodzinnym.

Czy rosnące ceny zatrzymają popyt na grunty?

Dużym problemem w Polsce jest niewystarczająca ilość działek. Duże zainteresowanie nimi sprawia, że popyt przewyższa podaż, to natomiast wpływa na wzrost cen. Mimo to specjaliści nie zakładają, by w najbliższym czasie Polacy mieli zrezygnować z tego typu inwestycji.

– Rosnące zainteresowanie gruntami na pewno nie wyhamuje. Dla indywidualnych klientów jest to dobra inwestycja na ulokowanie oszczędności. Dla inwestorów to wyścig, by kupić jak najwięcej ziem pod przyszłe inwestycje. A gruntów jest coraz mniej – ocenia w rozmowie z TVN 24 Biznes Paweł Podbielski z biura nieruchomości White Wood.