Pod Słońcem Sycylii, czyli spełnione marzenie
Pomysł inwestycji mieszkaniowej zrodził się w głowie mamy Marii – Violi, która od zawsze marzyła o tym, aby związać się na dłużej ze słoneczną Italią. Kiedy podczas kręcenia reportażu o winnicach na Dolnym Śląsku dziennikarz Piotr Wojtasik opowiedział jej o możliwości atrakcyjnych inwestycji na Sycylii, nie wahała się ani chwili.
- Mama szybko zabrała się do działania i już w lutym pakowałyśmy się na przegląd mieszkań, które znalazła agentka Polka na Sycylii. Marzyło nam się mieszkanie w klimatycznej miejscowości w słonecznej Italii, do którego o każdej porze roku, szczególnie w deszczowych miesiącach, będzie można przyjechać. Dwa mieszkania o powierzchni 127 mkw. kupiłyśmy za 30 tys. euro – mówi Maria.
Przy zakupie kobiety korzystały z pomocy specjalistki z zakresu włoskich nieruchomości. Maria Magdalena, Polka mieszkająca we Włoszech, przeprowadziła je przez cały proces. Dzięki temu kobiety decyzję mogły podjąć szybko i bez strachu przed ewentualnymi kruczkami prawnymi.
Jak oszczędzić podczas remontu? Zrób to sam!
Remontu mieszkań polscy inwestorzy postanowili podjąć się na własną rękę. Większość elektronarzędzi i sprzętów przesłali z kraju kurierem. Dzięki temu udało im się sporo zaoszczędzić. Przy urządzaniu mieszkania bohaterowie postawili z kolei na wyposażenie z tzw. drugiej ręki.
- Na ulicach znaleźliśmy w tydzień około 15 rzeczy, które idealnie nadały się do wystroju: ogromne lustra, krzesło, fotel, marmurowe blaty, żyrandol, szafki nocne, obrazy, kwietnik... Dla wielu ludzi to niesmaczne czy nawet obrzydliwe, a my wiemy, że wyrzucona przez kogoś rzecz może stać się ponownie prawdziwą perełką – opowiada Jacek, przyjaciel Marii, podkreślając, że takie rozwiązania nie są dla nich nowością.
Kwestie ekologii są im niezwykle bliskie, dlatego regularnie korzystają ze sklepów z używaną odzieżą i są stałymi bywalcami targów staroci czy komisów meblowych. Takie podejście również znacząco oszczędziło ich portfele. Najdroższą rzeczą, jaką kupili, była komoda do sypialni. Zapłacili za nią 90 euro, czyli ok. 420 zł.
Warto? Bez dwóch zdań
Remont na własną rękę ograniczył też niepotrzebne nerwy całej trójki. Spotkania z włoskimi fachowcami, jak przyznają, wymagają bowiem nie lada cierpliwości.Przed Violą, Marią i Jackiem jeszcze ostatnia wizyta na Sycylii, podczas której planują definitywnie zakończyć prace wykończeniowe przy zakupionych nieruchomościach.
Pierwszym testem będzie przyjazd do Włoch ich przyjaciół, a później urokami mieszkań będą mogli cieszyć się turyści, którzy znajdą apartamenty na założonym przez Polaków Instagramie. Czy było warto? Bez cienia wątpliwości tak! Teraz marzą o domku na wzgórzu i … wypatrują kolejnych okazji inwestycyjnych.