coraz wyższe ceny mieszkań powodują większe zainteresowanie gruntami i budową domu. Tymczasem działek małych, uzbrojonych, atrakcyjnych jest coraz mniej.

Jeśli Ministerstwo Budownictwa nie zmieni zdania i będzie konsekwentne, to jeszcze w tym roku mogą wejść w życie przepisy, które ucywilizują pierwotny rynek mieszkaniowy.

Budma bije kolejne rekordy. W tym roku na targach znajdzie się ponad 1200 wystawców. Gości może być aż 50 tys. Międzynarodowe Targi Budowlane Budma potrwają do piątku.

Pomimo że dzieci są, zdaniem wielu, największą radością życia, z opinia tą nie zgadza się najwidoczniej coraz liczniejsze grono Amerykanów w podeszłym wieku, którzy przeprowadzają się na tereny, gdzie nieruchomości są sprzedawane tylko osobom starszym niż ustalony limit wieku. Naturalną konsekwencją rosnącego popytu jest wzrost liczby tego typu ofert ze strony deweloperów.

Agencje nieruchomości szacują, że w tym roku wzrost cen mieszkań w Polsce wyniesie od 10 do 15 proc. Znacznie szybciej niż ceny mieszkań będą rosły ceny gruntów położonych poza miastem. Mimo to ceny działek są nadal atrakcyjniejsze niż ceny mieszkań.

Przygotowywana przez Ministerstwo Budownictwa zmiana prawa wprowadza obowiązkowe odbiory w trakcie budowy. Rezultatem będą dodatkowe opłaty za kontrole i wydłużą czas budowy. Budowę domu jednorodzinnego będzie można jednak rozpocząć szybciej, bo nie trzeba będzie uzyskiwać pozwolenia.

Od początku roku obowiązują nowe zasady pozyskiwania gruntów pod budowane drogi i autostrady. Najważniejsza zmiana dotyczy sposobu przejmowania gruntów.

Austriacka firma deweloperska Warimpex zamierza stworzyć w Europie Środkowo-Wschodniej sieć hoteli. W ciągu 3-5 lat w Polsce, Czechach i na Węgrzech powstanie sieć hoteli ekonomicznych – w sumie około 100 placówek.

Notarialne poświadczenie będzie można uzyskać już po tygodniu czy dwóch od nabycia spadku.

Nawet o kilkanaście procent mogą wkrótce podrożeć nowe mieszkania. Dlaczego? Bo urzędnicy chcą, aby budowy kredytowali deweloperzy. A ci przerzucą koszty na klientów.