W co inwestować? Mieszkanie na wynajem wypada lepiej niż złoto

Badania GUS-u pokazują, że w ciągu ostatniej dekady wartość inwestycji w nieruchomość wzrosła średnio o 75 proc. W tym czasie nie odnotowano również żadnych poważniejszych zachwiań czy spadków cen. Tym samym jest to jeden z najlepszych sposobów na ulokowanie oszczędności, dostępny również dla drobnych inwestorów. Dla porównania, w tym samym okresie wartość złota, które powszechnie uznawane jest za bezpieczną i pewną inwestycję, według danych NBP wzrosła o 64 proc., ulegając przypadkowym wahaniom. Dobrze wypadał również depozyt, dający pewny, jednak niższy niż wynajem mieszkań zysk.

Mieszkania na wynajem najczęściej należą do osób fizycznych, które szukają sposobu na ulokowanie i pomnożenie swoich oszczędności. Najczęściej posiadają oni nie więcej niż dwa-trzy lokale. Wiele osób postrzega taką inwestycję jako sposób zapewnienia dodatkowych środków na emeryturze – oceniła ekspertka działu mieszkaniowego CBRE Agnieszka Mikulska.

Z analizy CBRE wynika również, że jest to długofalowy trend, który powinien utrzymać się przynajmniej przez kolejną dekadę. Na poważne i długoterminowe osłabienie rynku nieruchomości nie wpłynęła nawet pandemia. Owszem, spowodowała ona odpływ części studentów z miast – a to właśnie oni są największą grupą wynajmującą mieszkania – jednak był to jedynie chwilowy efekt. Na dodatek dane GUS-u pokazują, że do 2030 r. liczba osób wkraczających w dorosłość (a tym samym również studentów) wzrośnie, co sprawi zwiększenie popytu na nieruchomości do wynajęcia. Zdecydowanie nie zaspokoją go uczelniane i prywatne akademiki. Te drugie w 2020 r. zapewniły lokale jedynie dla 1 proc. zainteresowanych. Najem mieszkań na wolnym rynku jest więc najpopularniejszy wśród młodych ludzi.