Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej banki przyznały w październiku o 36,4 proc. mniej kart kredytowych, udzieliły o 32,1 proc. mniej kredytów gotówkowych oraz o 3,2 proc. kredytów mieszkaniowych. Pozytywną dynamikę wykazały natomiast jedynie kredyty ratalne, których udzielono więcej (+14,3 proc.). Pod względem wartości dodatnią dynamikę wykazały natomiast również kredyty mieszkaniowe (+3,4 proc.). Banki i SKOK-i przyznały mniej limitów kartowych niż przed rokiem (-34,6 proc.). Spadła również wartość udzielonych kredytów gotówkowych (-28,5 proc.).
W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2020 r. banki i SKOK-i udzieliły 181,1 tys. (-10,3 proc.) kredytów mieszkaniowych na łączną kwotę 52,418 mld zł (-4,4 proc.). W przypadku kredytów gotówkowych było to 2,294 mln (-30,7 proc.) na łączną kwotę 42,951 mld zł (-31,5 proc.), a kredytów ratalnych udzielono 2,827 mln (+2,9 proc.) na kwotę 12,279 mld zł (+2,7 proc.).
Kredyty mieszkaniowe są procesowane dłużej, nawet do dwóch miesięcy, zatem sprzedaż kredytów mieszkaniowych w październiku jest efektem wniosków składanych w sierpniu i wrześniu br. Inaczej ma się sprawa z kredytami konsumpcyjnymi i kartami kredytowymi – są one
procesowane o wiele szybciej niż kredyty mieszkaniowe, dlatego sprzedaż odnotowana w październiku jest związana z wnioskami składanymi w tym samym miesiącu. Odczytując przedstawione dane, należy mieć na uwadze również to, że spowodowane trwającą pandemią problemy ze spłacaniem kredytów nie są jeszcze w pełni widoczne w odczytach Indeksów Jakości – obejmują one opóźnienia powyżej 90 dni. A podczas pierwszej fali pandemii część kredytobiorców skorzystała z bankowego wsparcia w zakresie odroczenia spłaty rat kredytowych. Część odroczeń spłat już się zakończyła. Najwięcej we wrześniu – 173,87 tys. na kwotę 17,65 mld zł.
Wzrasta popyt na kredyty mieszkaniowe
W październiku br., w porównaniu do tego samego okresu sprzed roku, na rynku kredytów mieszkaniowych odnotowano pierwsze od początku pandemii dodatnie dynamiki wartości (3,4 proc.) udzielonych kredytów, przy nadal ujemnej dynamice liczby udzielonych kredytów (-3,2 proc.). Odbudowę popytu na kredyt mieszkaniowy sygnalizowały już sierpniowy i wrześniowy odczyt Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe odpowiednio (-3,1 proc.) oraz (+5,4 proc.). W październiku wartość indeksu to już +8,1 proc. To już drugi dodatni odczyt od początku pandemii, co świadczy o odbudowie popytu.
– Pomimo dużych wcześniejszych obaw – szczególnie w początkach pandemii, obecnie nie odnotowujemy spadku jakości portfela kredytów mieszkaniowych. A wręcz przeciwnie, jakość w październiku nadal się polepsza od września – polepszenie (spadek) Indeksu o 0,10. Przy czym należy pamiętać, że mówimy o opóźnieniach 90-dniowych, czyli możliwych do wystąpienia dopiero po 3-miesięcznym opóźnieniu w spłacie raty kredytu. Podobnie jak w przypadku pozostałych rodzajów kredytów musimy szczególnie obserwować „powakacyjne” zachowania kredytobiorców mieszkaniowych. Ważne będą więc odczyty z grudnia i początkowych miesięcy 2021 roku –
skomentował Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.