Małe mieszkania w kręgu zainteresowania najemców
W rozmowie z Newserią Biznes Sławomir Imianowski, prezes zarządu Resi4Rent przyznaje, że największym zainteresowaniem cieszą się małe mieszkania. Są to głównie lokale jedno- i dwupokojowe o powierzchni ok. 25-30 mkw. Pandemia koronawirusa sprawiła, że najemcy chętniej decydują się na mieszkania z balkonami lub ogródkami.
W ostatnich latach największy udział w rynku najmu miały małe lokale. Aż 70 proc. stanowiły kawalerki oraz mieszkania dwupokojowe. 14 proc. wynajmowanych lokali stanowiły te, o powierzchni mniejszej niż 20 mkw., natomiast ponad 40 proc. – 21-40 mkw.
Największe mieszkania zazwyczaj wynajmowane były kilku osobom. Rozwiązanie to popularne jest zwłaszcza wśród studentów. W Polsce z najmu korzystają również obcokrajowcy, głównie spoza Unii Europejskiej.
Według badania JLL sprzed pandemii 95 proc. właścicieli mieszkań znajduje najemców w ciągu miesiąca, w tym aż 42 proc. w ciągu tygodnia. Może to świadczyć o dobrym dopasowaniu zasobów rynku najmu do potrzeb osób poszukujących lokum.
W Polsce najem nadal mało popularny
W Polsce ok. 15 proc. Polaków mieszka w wynajmowanych mieszkaniach. Dla porównania w Niemczech to ok. 50 proc., natomiast w Danii ok. 40 proc. W krajach Europy Zachodniej średnia kształtuje się na poziomie ok. 40-45 proc. Według danych Eurostatu Polska jest na szóstym miejscu od końca w UE.
Zainteresowanie Polaków najmem najprawdopodobniej będzie rosło m.in. ze względu na zwiększone wymagania banków dotyczące udzielania kredytów hipotecznych. Ponadto ludzie młodzi coraz mniejszą wagę przywiązują do własności.
Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa nie wpłynął na stawki czynszu. W niektórych miastach zaobserwowano niewielkie spadki. Wiele mieszkań, które funkcjonowały na rynku najmu krótkoterminowego, ze względu na wprowadzone ograniczenia, zostało przeniesionych do rynku najmu długoterminowego.
Mieszkania znajdujące się w dobrych lokalizacjach nadal pozostają w cenie.