Najwięcej pieniędzy od banków bierzemy na mieszkania

Jak wynika z analizy sytuacji kredytowej w Polsce, Bik opracowało Kredytowy portret Polaków 2017. Wynika z niego, że co drugi Polak spłaca kredyt. Przekłada się to na liczbę 27,6 mln umów kredytowych, co daje łączną kwotę zadłużenia w wysokości 584,2 mld zł. Najliczniejsze grono osób ze zobowiązaniem finansowym wobec banku to klienci mający od 35 do 44 lat. Co ciekawe, ponad połowa kredytobiorców to kobiety. Jak się okazuje, najwięcej trudności z regularnym spłacaniem zadłużenia mają osoby do 24 roku życia. Pod względem geograficznym, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, najwięcej kredytów zaciągnięto na Mazowszu i w województwie lubuskim.

Biorąc pod uwagę wartość wszystkich kredytów, aż 70 proc. ich sumy stanowią zobowiązania służące zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Jak podkreślają analitycy, choć kredyty mieszkaniowe są najczęściej wybieranym produktem bankowym z tego typu usług, jego nasycenie względem PKB sytuuje Polskę na 20 miejscu w zestawieniu państw UE. Polska pod tym względem wyprzedza jedynie Rumunię, Bułgarię, Węgry, Słowenię, Chorwację, Litwę, Łotwę oraz Czechy.

Z informacji przedstawionej przez BIK wynika, że najwięcej umów hipotecznych podpisali mieszkańcy województwa mazowieckiego. Z kolei odwrotną sytuację można zaobserwować na Opolszczyźnie, na Podlasiu, a także w województwie świętokrzyskim. Eksperci zauważają również, że w porównaniu ze wschodnią częścią Polski, to na zachodzie kraju przejawia się najwyższa aktywność kredytowa na cele mieszkaniowe.