Opublikowany przez Expandera i Rentier.io raport pokazuje, że aktualne ceny wynajmu są niższe niż w lutym bieżącego roku średnio o 3 proc. Największy spadek zanotowano w Częstochowie, gdzie za mieszkanie do wynajęcia zapłacimy średnio o 10 proc. mniej niż pół roku temu, natomiast najmniejszy w Katowicach – tam różnica wynosi zaledwie 1 proc. Na stałym poziomie utrzymały się ceny w Łodzi, Gdyni i Sosnowcu, natomiast jedynym uwzględnionym w badaniu miastem, w którym odnotowano wzrost stawek w tym przedziale czasowym jest Toruń.
Ile kosztują mieszkania na wynajem w Polsce?
Obecnie najdroższe mieszkania do wynajęcia oferują miasta takie jak:
- Warszawa – średnia cena nieruchomości pod wynajem wynosi tam 55 zł/ mkw., czyli o 6 proc. mniej niż w lutym i 3 proc. mniej niż w maju 2020 r.;
- Gdańsk – 45 zł/mkw., czyli -4proc. w porównaniu z lutym i -1 proc. z majem;
- Wrocław – 43 zł/mkw. – tutaj różnica w odniesieniu do lutego wynosi aż 7 proc.;
- Kraków – w stolicy Małopolski za mkw. wynajmowanego mieszkania zapłacimy średnio 42 zł, czyli o 4 proc. mniej niż pół roku temu.
Natomiast najtaniej mieszkanie wynajmiemy w Częstochowie (30 zł/mkw.). To właśnie tam odnotowano największy spadek cen w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Z podobnymi kosztami musimy liczyć się w Sosnowcu, tam jednak stawki utrzymały się na tym samym poziomie.
Dlaczego ceny spadają?
Głównym czynnikiem wpływającym na obecny stan rzeczy jest pandemia koronawirusa. Spowodowała ona spadek zainteresowania zarówno mieszkaniami przeznaczonymi na wynajem krótkoterminowy – brak wyjazdów służbowych, mniejsza ilość turystów – jak i długoterminowy, ponieważ wielu studentów po zawieszeniu zajęć na uczelniach zrezygnowało z zajmowanych do tej pory pokoi i mieszkań, wracając do domów rodzinnych.
Na razie jest jeszcze za wcześnie, by oceniać, czy trend ten jest chwilowy, czy utrzyma się dłużej. Z pewnością dużym sprawdzianem dla rynku mieszkań na wynajem będzie przełom września i października. Wtedy okaże się, czy stacjonarny tryb nauki zostanie wznowiony oraz ilu studentów zdecyduje się na powrót do miast. Pewne jest, że im dłużej będzie trwała pandemia, tym bardziej odbije się ona na tym sektorze, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę lokale przeznaczone na wynajem krótkoterminowy.