Mieszkania po znajomości
Choć z założenia
programy pomocowe, także te, dotyczące lokali mieszkalnych, skierowane są do osób najbardziej potrzebujących, zdaniem resortu sprawiedliwości ta pomoc nierzadko trafia w niepowołane ręce. Mowa o sytuacjach, w których TBSy,
mieszkania komunalne, socjalne czy wreszcie te powstałe w ramach programu
Mieszkanie Plus, przyznawane są samorządowcom, urzędnikom lub ich bliskim.
– Nieruchomości zbudowane z pieniędzy publicznych nie mogą trafiać w ręce lokalnych polityków, samorządowców. A skala patologii zahaczająca o korupcję jest ogromna - mówił podczas konferencji prasowej wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości, Marcin Warchoł.
Lex Wiśniewski, czyli jak uniknąć scenariusza z Opola
Odpowiedzią na problem ma być propozycja przygotowanie wspólnie przez resort i europosła Solidarnej Polski, Patryka Jakiego. Lex Wiśniewski, bo tak został roboczo ochrzczony projekt ustawy, nawiązuje go konkretnego przypadku - prezydenta Opola, Arkadiusza Wiśniewskiego. Zdaniem pomysłodawców inicjatywy miał on przyznać sobie dwa mieszkanie komunalne.
– Ich właścicielem jest gmina, a prezydent jest dobrze sytuowany i ma willę w mieście - tłumaczył Patryk Jaki.
Opolski scenariusz nie jest odosobniony. Podczas konferencji prasowej przywołano podobną sytuację, która wydarzyła się w Skarżysku - Kamiennej. Tam również urzędnik miał wykorzystać swoje stanowisko do osiągnięcia korzyści w postaci nieruchomości. Dlatego nowe przepisy są konieczne, aby zakończyć, „patologię w budownictwie społecznym”.
Jak przeciwdziałać patologii?
Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości i Solidarnej Polski zawiera kilka istotnych modyfikacji. Społecznym Inicjatywom Mieszkaniowym zakazana zostanie działalność deweloperska i zawieranie umów najmu z osobami, których sytuacja materialne jest dobra. Szczególnie chodzi tu o pełniących funkcje publiczne, czyli samorządowców i urzędników.
Zdaniem autorów projektu ustawy SIM powinny być zakwalifikowane jako instytucje non profit, gdyż ich zadaniem jest niesienie pomocy, a nie generowanie zysku. Co więcej, postulują oni wprowadzenie rygoru nieważności najmu komunalnego z osobami, sprawującymi funkcje publiczne oraz obowiązek oświadczenia przez najemcę nieposiadania tytułu prawnego do innej nieruchomości. Fałszywe zeznania miałyby grozić w tej sytuacji odpowiedzialnością karną.
Wiceminister Marcin Warchoł i europoseł Patryk Jaki podkreślili też konieczność precyzyjnego określenia katalogu osób, które mogą skorzystać z mieszkania. SIM będą mogły przyznać je tylko wtedy, gdy potrzebujący nie będzie miał praw do lokalu socjalnego, a obecne warunki nie zaspokajają wymaganych standardów. Taka pomoc ma trafić do ludzi, którzy faktycznie zmagają się z trudną życiową sytuacją.