Łąka kwietna – co to takiego?
Łąka kwietna jest jednym ze sposobów na wspieranie różnorodności biologicznej. Niepozorne rośliny ułatwiają życie w mieście, m.in. walcząc ze smogiem. Ich zadaniem jest także pomoc w ochronie owadów zapylających. W poszukiwaniu pożywienia pszczoły mogą dotrzeć nawet na 12 piętro. Dodatkowo warto zadbać o to, aby owady miały na balkonie dostęp do wody.
Może do tego przyczynić się każdy mieszkaniec miasta. Niewielkie łąki kwiatowe mogą powstać m.in. na balkonie, tarasie czy nawet parapecie.
Miłe łąki na balkony, czyli krakowskie łąki kwietne
W Krakowie pomysł łąk kwietnych rozpowszechnia akcja Miłe łąki na balkony. Jest ona organizowana przez Zarząd Zieleni Miejskiej, współpracujący z Fundacją Kwietną, Agencją Ancymony oraz Media Marketing Polska.
Obecnie w Krakowie łąki kwietne zajmują ok. 30 ha powierzchni. Wartość ta jest już imponująca, jednak po tegorocznej akcji może być jeszcze lepiej. Organizatorzy przygotowali 40 tys. torebek z nasionami polnych kwiatów, które mają trafić do chętnych krakowian.
Torebki z nasionami czekają w punktach InfoKraków oraz licznych krakowskich kawiarniach. Przygotowano spis wszystkich miejsc, w których można otrzymać nasiona chabrów i maków.
Osoby z niepełnosprawnościami, szczególnie narażone w związku z pandemią oraz seniorzy mogą skorzystać z formularza, dzięki któremu będą otrzymać nasionka wprost do domu. Jest to wspólna inicjatywa GRAAL Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Osobowości Dzieci oraz Apaczka.pl.
Ogromne zainteresowanie akcją
Krakowianie licznie zainteresowali się akcją. Paczki z nasionami zaczęły szybko się rozchodzić. Jak dowiedzieliśmy się od specjalisty z zespołu Kraków w Zieleni z Zarzadu Zieleni Miejskiej, dotychczas – po tygodniu od rozpoczęcia akcji – rozdysponowano ponad 20 tys. pakietów. Osoby, które nie zdążą odebrać nasion, mogą je kupić stacjonarnie lub przez Internet.
Na Facebooku powstała grupa „Miłe łąki na balkony”, która liczy 3,3 tys. członków. Użytkownicy chętnie dzielą się swoją wiedzą oraz spostrzeżeniami na temat wysianych nasionek. Każdy może zwrócić się z pytaniem, a inni członkowie grupy chętnie rozwieją wszelkie wątpliwości. Na grupie można również zapytać o dostępność nasion w konkretnym miejscu.
Inne miasta również walczą o zieleń
W Łodzi wystartowała inicjatywa ZazieleniaMy, której zadaniem jest dofinansowanie rabat i trawników. Budżet akcji wynosi 800 tys. złotych. Jeden projekt może uzyskać do 20 tys. złotych pomocy.
W polskich miastach coraz częściej można zaobserwować, że urzędnicy walczą o bioróżnorodność. Ukwiecone balkony mieszkańców, nawet niewielkimi łąkami kwietnymi, mogą przysłużyć się całej lokalnej społeczności.