Opublikowany przez portal Otodom raport „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków" sformułowany na podstawie analiz przeprowadzonych przez zespół Uniwersytetu SWPS wykazał, że co trzecia spośród przebadanych osób zdecydowała zmienić w czasie pandemii miejsce zamieszkania, poszukuje nowego lokum lub myśli o zmianie. Wśród powodów takiej decyzji najczęściej (29 proc. respondentów) wskazywana jest potrzeba zwiększenia metrażu i przestrzeni życiowej. Wymieniano także m.in. potrzebę zbliżenia się do natury (17 proc. ankietowanych) i zmiany stylu życia (16 proc. badanych). Część respondentów zdecydowała się natomiast na przeprowadzkę w związku ze zmianą miejsca pracy (14 proc.).
Przeprowadzka uszczęśliwiła większość badanych
W nowym mieszkaniu dla 32 proc. respondentów ważna była bliskość terenów zielonych – skwerów, parków, lasów, a także bezpieczna okolica (wskazało ją 31 proc. ankietowanych). 30 proc. ankietowanych marzyło o przydomowym ogrodzie, a tyle samo respondentów – o balkonie. Dla 28 proc. badanych osób istotny był widok z okna, a także jakość powietrza (wskazało ją także 28 proc. ankietowanych).
I choć przeprowadzka nie w każdym przypadku zagwarantowała realizację tych marzeń, większość badanych osób uważa się po zmianie za szczęśliwszych.
– Ludzie zmieniając miejsce zamieszkania, kierują się tym, że chcą mieć więcej przestrzeni, ale zmiana de facto nie wiąże się z nabyciem większej powierzchni. Jednakże inne rozmieszczenie pomieszczeń, lepiej zaplanowana i uporządkowana przestrzeń wydaje się ludziom większa, a co za tym idzie – bardziej satysfakcjonująca – zauważyła Ewa Jarczewska-Gerc z Uniwersytetu SWPS.
Odpowiednia organizacja przestrzeni kluczem do szczęścia
Wielu Polaków (aż 23 proc.) zamiast zmiany lokum zdecydowało się jedynie na przeprowadzenie w swoim mieszkaniu remontu. Większa funkcjonalność, lepsza organizacja i porządek zwiększyły poczucie kontroli nad przestrzenią. Było to szczególnie ważne, gdyż w wielu gospodarstwach domowych pandemia wywołała chaos. Okazało się, że nie wszystkie pomieszczenia są wystarczająco funkcjonalne, a także, że nie każdy z domowników wystarczająco troszczy się o porządek. To wywołało poczucie utraty kontroli.
– Chaos w mieszkaniu niejednokrotnie prowadzi do konfliktów. Stąd wyraźne wśród uczestników badania dążenie do uporządkowania przestrzeni wokół nich. Zmiany większe lub mniejsze – przeprowadzka, remont, a nawet wprowadzenie nowych rytuałów do codziennego życia – mają wspólny mianownik: pozwalają na dostosowanie przestrzeni mieszkań do nowych, lepiej uświadomionych potrzeb. Umożliwiają nam też odzyskać przynajmniej częściową kontrolę nad post-pandemiczną rzeczywistością – podkreśliła Monika Rudnicka, General Manager w Otodom.
Potrzebujemy czuć się bezpiecznie, a nasze domy i mieszkania powinny to poczucie bezpieczeństwa i prywatności zapewniać. Przepis na szczęście wg raportu zakłada m.in. odpowiedni podział i uporządkowanie przestrzeni, przyjemny widok za oknem, dużo zieleni i światła dziennego. W domach coraz częściej nie tylko odpoczywamy, ale i pracujemy oraz uczymy się. Dlatego tak ważne jest, by dostosować przestrzeń do indywidualnych potrzeb i odnaleźć w swoich czterech ścianach szczęście.