Rynek wtórny
Rynek pierwotny
Rynek komercyjny
Projekty domów
Rodzaj nieruchomości
Rodzaj transakcji
Powierzchnia (m2)
Cena
Pokoje
Miejscowość lub region
Dzielnice i ulice
Okolice
MÓJ KRN


region

»
  Pn Wt Śr Cz Pt So Ni
  1 2 3 4 5 6 7
  8 9 10 11 12 13 14
  15 16 17 18 19 20 21
  22 23 24 25 26 27 28
  29 30 1 2 3 4 5

SUPEROFERTA
POLECANE OFERTY
POLECANE INWESTYCJE
   

Dezinflacja dotknęła usługi remontowe. Czy będzie taniej?

Ceny nie rosną już tak szybko

 
Od dłuższego czasu kupując nieruchomość, trzeba liczyć się z tym, że spora część wydatków zostanie przeznaczona na opłaty za usługi remontowo-budowlane. Brak wystarczającej liczby specjalistów, którzy mogliby zaspokoić popyt na rynku mieszkaniowym spowodował, że ceny rosły jak szalone. Załamanie na rynku, które obserwować można było w ubiegłym roku, zmieniło nieco sytuację. W obliczu kryzysu ekonomicznego, wysokiej inflacji i niepewności związanej z wybuchem wojny w Ukrainie, fachowcy zaprzestali podnoszenia swoich cenników. Dane Eurostatu wskazują, że nadal jest drożej niż w zeszłym roku, ale tempo wzrosty stawek za usługi remontowo-budowlane wyhamowało i maleje.
 
Eksperci tłumaczą, że rynek doświadcza dezinflacji. To zjawisko, które wiąże się nie ze spadkiem cen, ale z mniejszą dynamiką jej wzrostu. Nie zmienia to faktu, że za remont czy wykończenie mieszkania właściciel nadal zapłaci więcej niż na początku 2022 r.
 

Nadal jest drogo

 
W styczniu 2023 r. największy wzrost cen odnotowano w przypadku malarzy. Trzeba było zapłacić aż o 24 proc. więcej niż na początku ubiegłego roku. Trzeba jednak pamiętać, że usługi malarskie w ostatnich latach systematycznie drożały i to w zastraszającym tempie. To trend, który dotkł nie tylko Polskę, ale również inne kraje Unii Europejskiej.
 
W niewiele wolniejszym tempie wzrosły stawki hydraulików, stolarzy czy chociażby elektryków. Za pracę wszystkich tych fachowców trzeba zapłacić obecnie od 17 do 18 proc. więcej niż w styczniu 2022 r. Eurostat podaje jednak, że gwałtownie podniosły się ceny konserwacji urządzeń grzewczych. Dane wskazują podwyżkę na poziomie nawet 12 proc. w porównaniu ze stanem sprzed roku.
 

Dlaczego płacimy aż tyle malarzom?

 
Chociaż stawki malarzy wyhamowały, to są to usługi, których ceny w ostatnich 5 latach drożeją najszybciej. Dzieje się tak zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. Eurostat podaje, że od 2018 r. koszt malowania w naszym kraju przynajmniej podwoił się. To najwyższy wynik na Starym Kontynencie, więc można założyć, że fachowcy mają, „z czego schodzić”. Statystyki pokazują jednak, że sytuacja jest zdecydowanie bardziej złożona. W ostatnich 5 latach we wszystkich krajach europejskich usługi malarskie podrożały o 38 proc. Oznacza to wzrost o 2,5 wolniejszy niż w Polsce.
 
Polscy malarze nie są jednak osamotnieni. Okazuje się, że podobnie wygląda to winnych częściach Europy Środkowo-Wschodniej. W Węgrzech, Litwie, Słowacji, Bułgarii, czy wreszcie w Czechach za malowanie mieszkania trzeba zapłacić od 76 do 88 proc. więcej niż jeszcze 5 lat wcześniej. To stanowi duży kontrast w stosunku do innych państw europejskich. Podwyżki cen usług malarskich w tym samym czasie w Szwajcarii, Włoszech, Albanii, Grecji, Belgii czy chociażby w Finlandii wyniosły zaledwie kilka procent. Mowa o wzroście na poziomie od 3 do 9 proc.
 

Źródło: KRN.pl,  
14.03.2023

Archiwum: 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2020, 2021, 2022, 2023, 2024
kraj, dolnośląskie, kujawsko-pomorskie, lubelskie, lubuskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, podkarpackie, podlaskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
ZAPISZ SIĘ DO BIULETYNU
W darmowym biuletynie KRN.pl co tydzień
otrzymasz najświeższe informacje.
Zobacz przykładowy biuletyn.

Nowe mieszkania czy te z drugiej ręki – co wybierają Polacy?
Wiadomość
Nowe mieszkania czy te z drugiej ręki – co wybierają Polacy?