Autorzy Kodeksu budowlanego popełnili błąd

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wyraził negatywną opinię o projektowanym Kodeksie budowlanym. Zakres i charakter przeprowadzonych w nim zmian jest niezadowalający między innymi ze względu na to, że część przepisów ustawowych, które w polskich realiach stają się dodatkowym utrudnieniem dla budujących, została powtórzona w nowym Kodeksie. Zarzut skierowany pod adresem autorów projektu dotyczy regulacji umożliwiających odpowiednim organom zgłoszenie sprzeciwu po przyjęciu zawiadomienia o zamiarze budowy oraz nałożenie na inwestora obowiązku realizowania inwestycji w trybie pozwolenia na budowę (nawet jeśli odrębne przepisy zwalniają daną kategorię obiektów z tego obowiązku).

Za niewystarczające uproszczenie procedur administracyjnych uznano skrócenie terminu rozpatrzenia zgłoszenia robót budowlanych do 21 dni (z 30 dni obowiązujących obecnie). W ocenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców należałoby jeszcze bardziej ograniczyć czas przeznaczony na weryfikację składanych dokumentów. Zauważono również błędy legislacyjne, polegające m.in. na odsyłaniu odbiorców do nieistniejących już przepisów i definicji. Zdecydowanie krytycznie związkowcy ocenili pomysł wprowadzenia zmian do słownika ustawowego (analogicznego do tego zawartego w Prawie budowlanym).

Analitycy zgodzili się natomiast co do słuszności następujących kwestii uregulowanych w projekcie Kodeksu budowlanego: wprowadzenia katalogu zasad ogólnych procesu inwestycyjno-budowlanego, potwierdzenia trwałości pozwolenia na budowę oraz umożliwienia usytuowania budynku oraz innego obiektu budowlanego w odległościach mniejszych niż przepisowe, za zgodą właściciela działki, do której ma nastąpić zbliżenie.

Brak należytej refleksji nad aktualnie obowiązującymi przepisami powoduje jednak, że nie można powiedzieć, by cele regulacji były w całości osiągnięte. W najbliższych latach będzie można spodziewać się zatem kolejnych nowelizacji, mających na celu dalsze „usprawnianie” i „upraszczanie” procesu inwestycyjno – budowlanego – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.