Co zrobić z zielenią?

Aby zaoszczędzić blisko 400 tys. rocznie, spółdzielnia zaproponowała mieszkańcom sprzedaż 8 niezagospodarowanych działek, zajmujących ponad 2,5 ha. Niestety, pomysł został odrzucony. Kolejną propozycją było zabudowanie wolnej przestrzeni nowymi blokami. Jednak i ten pomysł nie uzyskał poparcia ze strony mieszkańców – donosi dziennik. Jeden z radnych zaproponował przekazanie gruntu miastu, jednak gdyby tak się stało, nie można by mieć pewności, że miasto nie przeznaczy terenu pod zabudowę.

 

Spółdzielnia złożyła już wniosek o uwłaszczenie gruntu. Uwzględniając wszystkie możliwe bonifikaty, teren, na którym stoją bloki, mógłby przejść na własność spółdzielni jedynie za równowartość siedmioletnich opłat za użytkowanie wieczyste – informuje Gazeta.