W połowie listopada w krakowskiej hali Sokoła odbyła się 71. Giełda Domów i Mieszkań. Była to siódma, przedostatnia w tym roku, impreza wystawiennicza organizowana przez Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań.
Giełda była okazją do zaprezentowania oferty przez inwestorów. Jednak to nie deweloperzy, lecz stoiska banków przeżywały największe oblężenie. Na tej podstawie można wnioskować, że obecnie więcej osób stara się o kredyt hipoteczny niż jeszcze kilka miesięcy temu. Wydaje się również, że banki śmielej wychodzą do klientów z ofertą dostosowaną do potrzeb osób planujących zakup mieszkania lub budowę domu.
Jak na każdej, tak i na ostatniej giełdzie odbyła się konferencja prasowa. Zaproszeni na nią zostali Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta, oraz Krzysztof Bartuś, prezes Monitora Rynku Nieruchomości (MRN).
Grzegorz Stawowy przedstawił postępy prac związanych z przygotowaniami nowego studium zagospodarowania przestrzennego, a także rozwojem planów zagospodarowania przestrzennego. Mamy do czynienia ze sporym postępem, jeżeli chodzi o planowanie przestrzenne. Na początku obecnej kadencji Rady Miasta ok. 10 proc. obszaru miasta Krakowa było pokryte planami zagospodarowania. Obecnie jest to ponad 16 proc. – powiedział Stawowy. Dodał również, że do największych problemów w planowaniu przestrzennym w Krakowie należy kwestia ogródków działkowych. To jest bardzo duży problem społeczny, polityczny, prawny i planistyczny. Na ok. 100 ogródków działkowych, uregulowany status ma zaledwie kilka – mówił.
Na koniec, odpowiadając na pytanie z sali, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego powiedział, że prace planistyczne będą postępowały szybko i jest możliwe, aby zrealizować wcześniejsze założenia i pokryć planami zagospodarowania ok. 30 proc. powierzchni miasta.
Krzysztof Bartuś przedstawił wyniki ankiety przygotowanej przy okazji poprzedniej edycji giełdy. Ankieta miała na celu analizę preferencji klientów na krakowskim rynku nieruchomości. Z analizy wynika, że 2/3 respondentów poszukuje mieszkań do 60 m kw. Jest to wzrost o 15 proc. w stosunku do ubiegłego roku.
Najpopularniejsze wskazane lokalizacje to nadal osiedla na Krowodrzy, czyli: Bronowice, Łobzów, Krowodrza Górka. Do najbardziej nielubianych lokalizacji niezmienne zaliczają się osiedla nowohuckie, zwłaszcza na wschodzie dzielnicy, np. Ruszcza czy Przylasek Rusiecki. W poprzednim roku sytuacja wyglądała w tym względzie podobnie, z tym że w tym roku na liście lokalizacji niepreferowanych znalazły się Swoszowice – powiedział Bartuś.
Ankieta dotyczyła także preferowanych cech mieszkań. Najwięcej respondentów wskazało, że najbardziej niepożądaną cechą budynków byłoby, gdyby znajdowała się w nim pizzeria, hostel lub pub. Jeżeli chodzi o sąsiedztwo, klienci kupujący mieszkania za najbardziej korzystne uważają sąsiedztwo przystanku, terenów zielonych, a także sklepu. Jako najbardziej niekorzystne respondenci wymienili przede wszystkim sąsiedztwo ruchliwej ulicy.
Jak wynika z badania, przeciętny klient poszukujący mieszkania na rynku pierwotnym w Krakowie to małżeństwo w wieku 25-40 lat.
