Kraków niedobry dla zdrowia

Klimat panujący w stolicy Małopolski negatywnie oddziałuje na mieszkańców. W opinii klimatologów najlepszym wyjściem byłaby wyprowadzka z Krakowa.

Jak wynika z pracy „Wieloletnie zmiany struktury mezoklimatu miasta na przykładzie Krakowa” autorstwa Anity Bokwy (pracownicy Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego), cechą klimatu Krakowa są znaczne różnice temperatur. Ich bezpośrednią przyczyną jest sąsiadowanie ze sobą różnych rodzajów podłoża: betonowych chodników, jezdni wykonanych z asfaltu, trawników, fontann i ścian budynków. Wykonane z różnorodnych materiałów, tworzą mozaikę płaszczyzn o różnej zdolności pochłaniania promieniowania słonecznego i oddawania ciepła. Efekt potęgują dodatkowo: maksymalnie zagęszczana zabudowa, ograniczony ruch powietrza (zwłaszcza w centrum), ukształtowanie terenu i lokalizacja zakładów przemysłowych. Wszystko to sprawia, że w stolicy Małopolski występują znaczne różnice temperatur między wyspami ciepła tj. najcieplejszymi dzielnicami (Śródmieściem i Nową Hutą) i najchłodniejszymi obszarami Krakowa. Ciekawostką jest, że przedmieścia na północy i południu miasta, mimo że położone na podobnej wysokości, cechują się odmienną temperaturą.

Efektami zróżnicowania temperatur są m.in. migreny, zwiększona zachorowalność i obniżenie zdolności aklimatyzacji organizmu ludzkiego do innych warunków (odczuwanych podczas wyjazdów poza Kraków).