Chociaż jeszcze nie widać wiosennego ożywienia na rynku nieruchomości, podczas lutowej Giełdy Domów i Mieszkań pojawiło się dużo nowych, ciekawych ofert.
Co nowego się buduje
Wśród nowych ofert jest zdecydowanie więcej mieszkań niż domów. I nie wszystkie oferty mają odległy termin realizacji. Najwcześniej, bo już w IV kw. 2007 r., będą gotowe mieszkania: przy ul. Sawickiego w Willi pod Kopcem (cena od 13 000 zł netto/m2) budowane przez Grupę 3D, przy ul. ks. Jancarza (od 5000 zł netto/m2) budowane przez Euro-Invest oraz przy ul. Glinianej (od 5300 zł netto/m2) – najnowsza inwestycja firmy Inter-Bud. W II kw. 2008 r. zamierza zakończyć budowę apartamentów Wielicka Park firma Polimex Development (od 6900 zł netto/m2), a na III kw. 2008 r. przewidziane jest oddanie mieszkań przy ul. Bohomolca (od 5400 zł netto/m2) stawianych przez Dom-Bud, przy ul. Zielony Most w Willi Melancholia (8250 zł netto/m2) budowanych przez Grupę 3D, apartamentów przy ul. Wodnej i Bułgarskiej firmy Krak-Estates oraz mieszkań na Zakrzówku przy ul. Pychowickiej firmy Krakoin (od 5800 zł netto/m2). Dla tych, którzy chcieliby zamieszkać poza Krakowem, Grupa Bryksy buduje osiedle Polana Szaflarska w Nowym Targu. Przewidywany termin zakończenia to IV kw. 2008 r., a cena od 3700 zł netto/m2. Pod koniec roku, w grudniu, zostaną również oddane mieszkania i apartamenty na osiedlu budowanym przez firmę Convector Development przy ul. Chełmońskiego w Bronowicach Wielkich.
Osoby zainteresowane kupnem domu w okolicach Krakowa mogą skorzystać z oferty debiutującej na lutowej giełdzie firmy Markus Andrus, budującej Osiedle Kasztanowe w Wieliczce – cena od 2800 zł netto/m2, przewidywany termin zakończenia inwestycji III kw. 2007 r. Mogą też kupić dom na Osiedlu Jurajskim w Bibicach, gdzie w cenie 3800 zł brutto/m2 buduje firma Invest House lub w Sułkowie, gdzie Czarnowiejskie Biuro Nieruchomości buduje osiedle domów w zabudowie bliźniaczej.
Czy Urząd zdąży z planami?
Jak podczas konferencji prasowej powiedział wiceprezydent Krakowa Kazimierz Bujakowski, w zeszłym roku w Krakowie oddano do użytku 6613 nowych mieszkań, co oznacza 45-procentowy wzrost w stosunku do roku 2005. Jest to oczywiście powód do zadowolenia, ale pojawiają się także problemy, na które – zdaniem Kazimierza Bujakowskiego – należy zwrócić uwagę. Jednym z nich są na duże różnice wysokości wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw budowlanych. Pod koniec III kwartału 2006 r. średnia płaca wynosiła: w Warszawie 4150 zł, w Gdańsku – 2957 zł, we Wrocławiu – 2588 zł, a w Krakowie jedynie 2442 zł. Ta rozbieżność jest duża i powoduje odpływ firm budowlanych do innych miast Polski, a co za tym idzie – coraz większy problem dla deweloperów ze znalezieniem wykonawców.
Niepokój budzi również ogłoszony przez Ministerstwo Budownictwa w grudniu ub.r. projekt zmian w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, zgodnie z którym nowa zabudowa będzie mogła być kreowana przede wszystkim na podstawie planów zagospodarowania przestrzennego. Decyzje o warunkach zabudowy będą wydawane jedynie przez 2 lata od wejścia w życie ustawy, później zostaną tylko decyzje o pozwoleniu na budowę wydawane na podstawie uchwalonych planów zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z nową ustawą decyzję o warunkach zabudowy będzie można wydać tylko na podstawie parametrów zagospodarowania działki bezpośrednio przylegającej do działki inwestycyjnej. Również parametry inwestycji będą ustalane na tej samej podstawie. Takie sformułowanie przepisów w bardzo istotny sposób ogranicza możliwości kreowania zabudowy. O ile zabudowa plombowa w centrach miast będzie mogła być realizowana, o tyle nowa zabudowa, a zwłaszcza inwestycje celu publicznego, będą musiały być realizowane na podstawie planów zagospodarowania przestrzennego.
W tej chwili trwa dyskusja, które obszary miasta powinny być w pierwszej kolejności objęte planami zagospodarowania przestrzennego, tak aby po wejściu w życie tej ustawy można było realizować procesy inwestycyjne, zwłaszcza w odniesieniu do tych inwestycji, które otwierają możliwości rozwoju miasta. Chcemy objąć planami te tereny, które powinny być zabudowywane, bo inne tereny powinny się chronić same w ramach systemu prawnego – powiedział wiceprezydent, wyrażając również gotowość do uwzględniania sugestii deweloperów, które tereny w pierwszej kolejności powinny być objęte planami. – Wystąpiliśmy też z wnioskiem o wydłużenie czasu wydawania decyzji WZ co najmniej do 5 lat. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że ciągu 4 lat w dużych miastach Polski opracowano plany dla 7 – 15 proc. powierzchni miasta, to trudno zakładać, że w ciągu 2 lat uda się pokryć nimi całe miasto.
Podobnego zdania jest prezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań, Tytus Misiak, z tym, że jego zdaniem zamiast próbować wpłynąć na wydłużenie czasu obowiązywania „wuzetek”, należałoby raczej skoncentrować się na działaniu, dzięki któremu w jak najkrótszym czasie jak największa powierzchnia miasta zostanie objęta planami. A najprościej byłoby to zrobić, zlecając opracowanie planów firmom zewnętrznym.
Nagroda
Podczas konferencji prasowej nastąpiło również uroczyste wręczenie nagrody ufundowanej przez Stowarzyszenie dla najlepszego studenta Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Chcemy w ten sposób pokazać, że działalność Stowarzyszenia nie ogranicza się tylko do lobbingu – powiedział prezes Misiak. – Mamy świadomość, że przyszłość budownictwa zależy w dużej mierze również od dobrze wykształconych architektów i planistów. Liczymy, że ta nagroda będzie zachętą dla studentów architektury. Laureatką tegorocznej edycji konkursu została studentka V roku Joanna Pilawska, która uzyskała średnią ocen 4,93.
(mak)
