Czy potrzebujemy Centrum Rugby?

Narodowe Centrum Rugby, które ma powstać w Krakowie w os. Lubocza, pochłonie prawie 8 mln zł. Kompleks będzie się składać z pełnowymiarowego, trawiastego boiska z trybuną, mniejszego wielofunkcyjnego boiska treningowego za sztuczną nawierzchnią, budynkiem klubowo-socjalnym oraz ogródkiem jordanowskim – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Narodowe Centrum Rugby budzi wiele kontrowersji. Według jego zwolenników, powstanie obiektu rozwiąże problem klubu Nowa Huta Rugby, który nie ma miejsca do trenowania. Ponadto Polski Związek Rugby potrzebuje takiego ośrodka, a siedmioosobowa odmiana tego sportu będzie dyscypliną olimpijską igrzysk w 2016 r. Centrum stanie się również miejscem, w którym aktywnie spędzać czas będą mogły dzieci i młodzież. Według przeciwników inwestycji, obiekt jest potrzebny, ale kryzys powoduje bezzasadność jego budowy w najbliższym czasie.

Dokumentacja inwestycji jest już przygotowana, wydano także pozwolenie na budowę. Władze miasta w budżecie przewidziały na centrum 4 mln zł. 2,5 mln przekaże Kraków, natomiast 1,5 mln Ministerstwo Sportu. W przyszłym roku proporcje finansowania rozłożą się podobnie.