Według danych Instytutu Turystyki w roku 2005 Polskę odwiedziło ponad 15 mln turystów, co stanowi ok. 6-proc. wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym. Nastąpił również znaczny wzrost liczby wizyt osób z Irlandii, Wielkiej Brytanii czy Australii.
Liczba przyjazdów w celach biznesowych stanowiła w ubiegłym roku ponad 26 proc. (4 mln osób) wszystkich odwiedzin w kraju. Województwo małopolskie było trzecim najczęściej odwiedzanym województwem w Polsce. W pierwszym kwartale bieżącego roku struktura przyjazdów w celach biznesowych uległa dużej zmianie, albowiem do tej pory z osób odwiedzających Polskę ponad 30 proc. deklaruje właśnie ten cel podróży. Średnia długość pobytu w celach biznesowych wynosi 2,4 dnia.
Część turystów odwiedza Polskę, w tym Warszawę i Kraków, w celu zainwestowania w nieruchomości. Jako że polski rynek – głównie mieszkaniowy – jest otwarty już od kilku lat, nikogo nie dziwi fakt, że jego sąsiadem może być Brytyjczyk czy Irlandczyk. A ci coraz chętniej kupują polskie mieszkania.
Głównym atutem Krakowa dla inwestorów są ciągle rosnące ceny, które osiągają już (zwłaszcza w centrum miasta) pułapy cenowe naszych zachodnich sąsiadów. Średnie ceny w Londynie sięgają 30 000 zł/m2. Metr kwadratowy
apartamentu w Barcelonie kosztuje ok. 25 000 zł. „Drogim” krajem jest także Francja, gdzie ceny sięgają 15 000 zł/m2. Dotyczy to oczywiście mieszkań luksusowych i dobrze usytuowanych na mapie miasta. Z „tańszych” krajów można by wymienić Chorwację, gdzie metr kwadratowy mieszkania w Dalmacji kosztuje średnio 7000 zł, Bułgarię, tam ceny oscylują wokół 3000 zł/m2, oraz np. Litwę – w Wilnie ceny wynoszą średnio 4000 zł/m2.
Na tym tle Kraków „wypada” nadzwyczaj dobrze i jego ceny nieruchomości plasują się w samej czołówce. Nie zmienia to faktu, że – według analityków – ceny te będą jeszcze rosły, bo nic nie wskazuje, by miało być inaczej w najbliższych latach. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy ceny mieszkań w Krakowie wzrosły do kwoty średnio 6100 zł/m2, a ceny mieszkań w centrum nierzadko sięgają powyżej 12 000 zł/m2.
Takie statystyki przyciągają osoby z tych krajów, w których nieruchomości są droższe, bo w Polsce za tę samą kwotę mogą nabyć dwa razy większe mieszkanie. Cudzoziemcy nie mają również większych problemów z uzyskaniem kredytów na sfinansowanie zakupu mieszkania w Krakowie, a ewentualne raty stanowią niewielki ułamek ich dochodów. W Polsce działa BZ WBK, który jest częścią irlandzkiego banku AIB – stąd możliwości kredytowania dla osób nie posiadających obywatelstwa polskiego czy karty stałego pobytu.
Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w roku 2003 cudzoziemcy nabyli ok. 1000 lokali mieszkalnych i użytkowych. W roku 2004 liczba ta wzrosła do 1200, a w 2005 roku – do ok. 1700 lokali. Rosnąca liczba zagranicznych inwestorów jest zjawiskiem podobnym do tego, jakie miało miejsce w przypadku Hiszpanii czy Irlandii po wstąpieniu tych krajów do Unii Europejskiej. I oby trwało ono jak najdłużej.
Anna Jaśkaniec – Nieruchomości Tower