Jak informuje Expander, oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich systematycznie rośnie. Na szczęście, dzięki coraz mocniejszej złotówce, pieniędzy w portfelach kredytobiorców nie ubywa tak szybko, jak można by się tego spodziewać.
Złotówka umacnia się w ostatnich miesiącach względem dolara i euro. Dodatkowo frank szwajcarski słabnie w relacji do wspólnej waluty. W efekcie, w ostatnich dniach płaciliśmy za franka tylko 2,40 zł – najmniej od 5 lat. Dla kredytobiorcy, który co miesiąc musi oddać bankowi 500 franków, spadek ceny tej waluty o 1 grosz oznacza 5 zł miesięcznie w kieszeni. A w ciągu ostatnich 12 miesięcy frank stracił 20 groszy, co daje spadek raty o 100 zł.
Z drugiej strony, oprocentowanie jednak rośnie. Zostańmy przy 500 frankach raty 20-letniego kredytu. Wzrost kosztu kredytu o 1 pkt proc. z 2,5 do 3,5 proc. oznacza, po przeliczeniu na złotówki, ratę wyższą o ok. 115 zł.
Te dwie tendencje rynkowe w znacznym stopniu się niwelowały – pisze Expander. Tak było dotąd. Jak będzie w najbliższym roku? Na pewno czeka nas dalszy wzrost stóp procentowych w Szwajcarii i, co za tym idzie, oprocentowania kredytów. Można oczekiwać, że koszt przeciętnego kredytu we frankach szwajcarskich w połowie przyszłego roku będzie o ok. 0,5 pkt. proc. wyższy niż obecnie i zbliży się do 4 proc. Efektywnie, taki kredyt kosztuje jednak ok. 4,3-4,4 proc. z uwagi na tzw. spread (różnicę między kursem wpłaty a kursem spłaty zadłużenia).
Znacznie trudniej jest na dłuższą metę przewidywać notowania złotówki. Zdecydowana większość analityków oczekuje dalszego umocnienia naszej waluty, co jest dobrą informacją dla kredytobiorców. Warto przypomnieć, że frank szwajcarski w połowie lat 90. kosztował sporo poniżej 2 zł.
Jak czytamy, argumentów za dalszym wzrostem kursu naszej waluty jest sporo. Polska gospodarka jest w znakomitej kondycji, co przyciąga zagranicznych inwestorów. Stopy procentowe w naszym kraju są relatywnie wysokie, a w przyszłym roku powinny być jeszcze wyższe, co również zwiększa atrakcyjność inwestycyjną Polski i zainteresowanie złotówką.
Wydaje się więc, że frank szwajcarski nadal jest dobrym rozwiązaniem dla kredytobiorców. Tym bardziej, że kredyty w złotówkach już wkrótce najprawdopodobniej będę droższe z uwagi na wyższe stopy procentowe. W połowie przyszłego roku oprocentowanie kredytów w krajowej walucie może ukształtować się na poziomie 6 proc.
Więcej w
Rankingu Expandera