Skarb Państwa deweloperem

Spółki Skarbu Państwa mają zostać deweloperami i budować tanie mieszkania dla mniej zamożnych Polaków – tak „Rzeczpospolita” przedstawia najnowszy pomysł rządu na przyspieszenie programu budowy 3 mln mieszkań. Nieruchomości te miałyby powstawać na gruntach należących obecnie do państwa, a ich budową miałaby się zająć grupa deweloperska złożona z kontrolowanych w stu procentach przez Skarb Państwa firm: Intraco, TON Agro i jej spółki córki Agroman, która przejmie grunty od innych państwowych spółek.

Na państwowych gruntach miałyby powstawać mieszkania „tanie, to znaczy nie w cenie 10 tys. zł za metr kwadratowy, ale za 4 – 5 tys. zł. Skromne, ale o przyzwoitym standardzie. Preferencje przy ich zakupie mogłyby mieć np. młode małżeństwa" – twierdzi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wiceminister skarbu Ireneusz Dąbrowski, który ma nadzieję, że w maju zostaną ustalone formy współpracy.

Jak czytamy, szanse na zaoferowanie takiej ceny klientom są całkiem realne, jako że konkurencja na rynku deweloperskim dotyczy obecnie przede wszystkim zakupu gruntów. Kto już je ma, może spokojnie budować.

Specjaliści z rynku nieruchomości raczej sceptycznie odnoszą się do tych pomysłów. „Z rynkowego punktu widzenia powinny się tym zajmować raczej samorządy, tworząc plany zagospodarowania danych terenów" – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Stanisław Ślubowski, ekspert rynku budowlanego banku ING. Deweloperzy raczej nie obawiają się państwowej konkurencji, bo firmy państwowe, powstałe wskutek decyzji urzędników, zawsze zostają w tyle za przedsiębiorstwami prywatnymi. Inny cytowany ekspert – Marcin Gesing – mówi jednak, że jeśli skala działalności nowego podmiotu miałaby być duża, byłby to dla działających deweloperów poważny konkurent. Przewiduje on, że lokalnie, w pobliżu tanich inwestycji doszłoby do obniżenia cen rynkowych mieszkań.

Więcej w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej".