Są właścielami działki, bo kosili na niej trawę?

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy rozstrzygnął kwestię uzyskania prawa własności działki na podstawie zasiedzenia, w przypadku gdy prawowity właściciel nie zabudował tego terenu i nie użytkował gruntu, ale przez lata opłacał podatek od nieruchomości. Zgodnie z decyzją sędziego, sąsiedzi, którzy wykorzystywali działkę do własnych celów, m.in. ogrodniczych i jako skład drewna, stali się jej samoistnymi posiadaczami – ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”.

Mimo iż właściciele wykazali, że interesowali się nieruchomością, przeprowadzili badania geologiczne gruntu i gromadzili dokumenty wymagane do rozpoczęcia prac budowlanych dotyczących realizacji projektu domu jednorodzinnego dla ich córki, a ponadto celowo nie prowadzili żadnych działań porządkowych (m.in. nie kosili trawy), sąd uznał te argumenty za niewystarczające i orzekł zaniedbanie działki.

Wyrok budzi wątpliwości, ponieważ zgodnie z przepisami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych za podatnika uznaje się właściciela nieruchomości, ale zarazem dopuszcza się uiszczanie podatku przez osobę, która nie widnieje w księdze wieczystej, natomiast użytkując działkę, zachowuje się jak jej faktyczny właściciel. W przedmiotowej sprawie nie dokonano jednak takiego podziału. W związku z tym właściciel złożył skargę do sądu apelacyjnego. Wartość nieruchomości oszacowano na ok. 200 tys. zł.