Jak wynika z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, aż połowa wybuchających w gospodarstwach domowych pożarów jest wynikiem niesprawnej lub przeciążonej instalacji kominowej. Bardzo często zdarzają się też wadliwie działające urządzenia grzewcze, szczególnie te zasilane paliwami stałymi takimi, jak węgiel lub drewno. Regułę tę potwierdzają również firmy ubezpieczeniowe, które w sezonie grzewczym otrzymują nawet 50 proc. więcej wniosków.
Dlaczego ryzyko pożarów wzrasta akurat zimą?
Zwiększone ryzyko pożarów zimą jest efektem m.in.wzmożonej eksploatacji urządzeń grzewczych, a także niskie temperatury, które mogą doprowadzić do uszkodzenia instalacji. Statystycznie do największej liczby pożarów dochodzi w domach jednorodzinnych ogrzewanych drewnem, węglem i ekogroszkiem.
Przyczyną takiego stanu rzeczy najczęściej są wady instalacji.
– Przewody kominowe powinny być sprawdzane przynajmniej raz w roku. Wyjątkiem są tutaj nieruchomości ogrzewane paliwem stałym, np. węglem. Wtedy przeglądu powinniśmy dokonywać nawet cztery razy w roku. Natomiast nieco rzadziej, bo dwa razy w roku, należy dokonywać przeglądu w przypadku nieruchomości ogrzewanych paliwem ciekłym, np. olejem opałowym – tłumaczy w rozmowie z Newserią Monika Lis-Stawińska, pełniąca funkcję dyrektor zarządzającej w Departamencie Likwidacji Szkód Kompleksowych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Warto pamiętać, iż wybuchający pożar może w szybkim tempie nie tylko pozbawić nas majątku, ale również zdrowia, a nawet życia. Szczególnie niebezpieczne są pożary wybuchające w nocy, gdy czas reakcji na zagrożenie jest opóźniony.
Grzewcze urządzenia elektryczne a ryzyko pożaru
Niebezpieczeństwo wiąże się również z nieprawidłowym użytkowaniem elektrycznych urządzeń grzewczych takich, jak piece czy farelki. Uszkodzenia przewodów, przeciążenie instalacji lub niewłaściwa eksploatacja (np. zakrywanie urządzeń grzewczych) mogą doprowadzić do wybuchu pożaru. Przed rozpoczęciem użytkowania należy więc dokładnie zapoznać się z instrukcją obsługi i sprawdzić, czy sprzęt nie posiada żadnych uszkodzeń mechanicznych.
Co na to przepisy prawa?
O konieczności regularnego przeprowadzania przeglądu instalacji mówi także prawo budowlane. W art. 61 i 62 można przeczytać, że tego typu przeglądy powinny się odbywać nie rzadziej niż raz na 5 lat, jednak obowiązek dbania o właściwy stan techniczny budynku spoczywa na jego właścicielu lub zarządcy i to on powinien dopasować ich częstotliwość do potrzeb użytkowników.
Przegląd powinien zostać wykonany przez kominiarza lub elektryka posiadającego odpowiednie kwalifikacje. Koszt takiej usługi to ok. 200 zł.
– Niestety właściciele domów jednorodzinnych często zapominają o regularnym przeprowadzaniu przeglądów. Dlatego nie mają nawet informacji o ewentualnych usterkach, np. popękanym kominie, z powodu którego może dojść do pożaru i zniszczenia całego mienia – podsumowujeMonika Lis-Stawińska.