Ponad połowy warszawiaków nie stać na własne M

"Ponad połowy warszawiaków nie stać na własne M? To podważa mit o bogatej Warszawie" – czytamy w „Życiu Warszawy”. Jak donosi „Życie Warszawy”, spośród osób, które zadeklarowały, że mogłyby kupić nowe mieszkanie 21 proc. jest skłonnych wydać na nie od 100 do 200 tys. zł. A to oznacza, że stać ich co najwyżej na jednopokojowe lokum. Np. na Mokotowie za 197 tys. zł, ale tylko 21 m kw. Kwotę między 200 a 400 tys. zł na mieszkanie jest w stanie wydać 14 proc. warszawiaków. To już pozwala na zakup dwupokojowego. Tylko 3 proc. badanych deklaruje, że stać by ich było na lokum za 400 do 600 tys. zł. Od 600 do 800 tys. zł może wydać ledwie jeden proc. warszawiaków. Tyle samo stać na mieszkanie czy też apartament za więcej niż 800 tys. złotych.

„Ponad połowy warszawiaków nie stać na własne M? To podważa mit o bogatej Warszawie" – ocenia rozmówca „Życia Warszawy” Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. – Statystycznie mieszkańcy stolicy wychodzą na ludzi zamożnych. Tymczasem okazuje się, że to fałsz. W Warszawie są wyspy bogactwa. Niektórzy ludzie mogą sobie pozwolić na zakup dziesięciu albo i więcej mieszkań. I zawyżają średnią. W Paryżu jest bardzo drogo, gdyż tam się po prostu nic nie buduje – tłumaczy Sadowski. – Ale weźmy Londyn. Nasi rodacy zaczynają kupować tam nieruchomości. Pod Londynem można znaleźć piękną XIX-wieczną posiadłość za cenę niższą, niż trzeba byłoby trzeba byłoby zapłacić za niejeden luksusowy dom nowobogackiego pod Warszawą.