Podatek od części wspólnych wzrośnie. O ile?

Ministerstwo Finansów zaprzecza, by celem nowych przepisów podatkowych, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2016 r., było dążenie do zadłużenia budynków wielorodzinnych. Zgodnie z treścią nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw, podatkiem od nieruchomości zostanie objęta cała powierzchnia części wspólnych w budynkach, w których wyodrębniono lokale na własność. Resort finansów przekonuje jednak, że regulacje uchwalone 25 czerwca br. nie spowodują znacznych podwyżek opłat nakładanych na właścicieli nieruchomości. W odpowiedzi na interpelację poselską Podsekretarz Stanu Jarosław Neneman nie zgodził się ze stwierdzeniem, że zmiany przyjęte przez Sejm należy traktować jako wprowadzenie nowej kategorii podatku.

Nieprawdziwe jest też stwierdzenie o wprowadzeniu od dnia 1 stycznia 2016 r. nowego podatku - wskutek nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Wprowadzone zmiany są wyrazem stosowania zasady sprawiedliwości społecznej, gdyż w wyniku nowelizacji wszyscy właściciele budynków będą płacić podatek od całej ich powierzchni użytkowej podlegającej opodatkowaniu. Zmiana w zakresie opodatkowania części wspólnych w budynkach,w których wyodrębniono własność lokali, nie wpłynie w zasadniczy sposób na opodatkowanie pozostałych właścicieli lokali, którzy nie stosowali dotychczas optymalizacji podatkowej, dążąc do zmniejszenia wysokości należnego podatku – czytamy w piśmie Ministerstwa Finansów skierowanym do Marszałka Sejmu RP.

Wysokość opłat będzie naliczana na postawie wartości stosunku powierzchni użytkowej lokalu wraz z łącznym metrażem części wspólnych przyporządkowanych do wszystkich mieszkań i pomieszczeń do nich przynależnych. Z przykładowych wyliczeń resortu finansów wynika, że po 1 stycznia 2016 r. różnica w wysokości opłaty podatkowej obowiązującej od części wspólnych budynku w przypadku lokalu o powierzchni 50,5 mkw. wyniesie 4,08 zł w skali roku. Przy większym metrażu, np. 88,8 mkw. – 0,40 zł.