Kredyty w euro zamiast we frankach

W 2009 r. kredyty w euro będą udzielane częściej niż we franku. Konkurencją mogą być tylko kredyty złotowe z dopłatą – podaje „Gazeta Prawna”.

 

Zdaniem wielu ekspertów w przyszłym roku kredyty w euro mogą być przebojem rynkowym. Ze względu na kłopoty z dostępem do frankach-2_1629_0.html">Spada wartość raty kredytu we frankach

Na zmianie waluty można zyskać

Polacy nie boją się pożyczać we frankach szwajcarskich

Wraca moda na kredyty

Tym razem nieco tańsze kredyty w złotych

' )" onmouseout="UnTip()" class="link">waluty banki wycofują się z kredytów we frankach, a jeśli ich udzielają, to radykalnie podnoszą swoje marże – czytamy dalej. Zdaniem specjalistów Europejski Bank Centralny może obniżyć stopy do poziomu 1-2 proc. Jest to bardzo prawdopodobne, bo według wstępnych szacunków Eurostatu, w listopadzie inflacja w strefie euro spadła do niewiele ponad 2 proc. W sytuacji gdy zachodnioeuropejska gospodarka pogrąża się w recesji, jest sporo miejsca na znaczną redukcję stóp procentowych – zauważa dziennik.

 

Nasze banki mają mniejszy problem z dostępem do euro niż do szwajcarskiej waluty. Nie bez znaczenia jest tu napływ do Polski pieniędzy od rodaków pracujących w strefie euro i napływ unijnych funduszy – podkreśla „Gazeta Prawna”. Te pieniądze są zwykle wymieniane na złotówki i w ten czy inny sposób zasilają nasz system bankowy. Konkurencją dla kredytów w euro w przyszłym roku mogą być tylko kredyty złotowe z dopłatą. Taki kredyt będzie tańszy od kredytu w euro, ale nie będzie można go przeznaczyć na każdy rodzaj nieruchomości i nie każdy taką pożyczkę może otrzymać – dodaje gazeta.