Koniec pogoni za własnym M? Liczy się wynajem

Zdaniem banków stymulatorem rynku inwestycyjnego będzie spadek zainteresowania zakupem mieszkań na własność. Paradoksalnie mniejsza popularność inwestowania w nieruchomości w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, będzie mobilizować deweloperów do realizowania kolejnych projektów – wzrośnie bowiem popyt na lokale pod wynajem.

Uczestnicy konferencji „Domki z kart czy polityka mieszkaniowa” zorganizowanej w ramach Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych zwrócili uwagę, że odpowiedni przykład w kontekście inwestowania w mieszkania przeznaczone dla najemców stanowią fundusze emerytalne nabywające nieruchomości w Niemczech i Holandii. W grupie podmiotów, które preferują taką formą lokowania kapitału, znajdują się również niewielkie przedsiębiorstwa oraz w coraz szerszym zakresie także osoby prywatne.

Rosnący popyt na rynku najmu eksperci obserwują nie tylko wśród inwestorów, ale również najemców, którzy wyżej niż posiadanie mieszkania cenią mobilność i niezależność pozwalającą na sprawną przeprowadzkę do innego miasta. Osłabienie zainteresowania zakupem lokali na własność ma również źródło w rosnącej liczbie rozwodów. Zdaniem ekspertów popularność najmu jest szczególnie widoczna w przypadku imigrantów, którzy często wybierają tę formę zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.