Gorąca szansa

Najwięcej ofert hiszpańskich banków dotyczy wybrzeża Morza Śródziemnego – Costa del Sol, Costa Blanca oraz Wysp Kanaryjskich. Nie brakuje ofert pochodzących z dużych miast jak Madryt, Barcelona czy Walencja. W asortymencie banków można znaleźć domy, apartamenty, lokale użytkowe, działki budowlane, a nawet garaże.

 

Przykładowy apartament zlokalizowany w pierwszej linii brzegowej, na parterze, zanim został przejęty przez bank kosztował 220 tys. euro, dzisiaj można go kupić za 120 tys. euro. Zakup tego rodzaju nieruchomości wystawionej na licytację bankową idzie w parze z atrakcyjniejszymi warunkami kredytowania niż jest to w przypadku zwykłych transakcji. Można liczyć na kredytowanie nawet do 90 proc. wartości nieruchomości, gdzie w przypadku pozostałych transakcji, banki wymagają nie mniej niż 40 proc. wkładu własnego od obcokrajowców – wyjaśnia dla „Rzeczpospolitej” Małgorzata Wargocka-Borska z firmy Casa en Sol.