Fortuna zbita dzięki niepotrzebnym ekranom

Blisko połowa ekranów akustycznych, które powstały wzdłuż polskich dróg, jest niepotrzebna, szacuje się, że na zbędne osłony wydaliśmy prawie miliard złotych – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Tylko Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad za wykonanie ekranów na trzech drogach zapłaciła 0,5 mld zł. Podobna sytuacja miała miejsce na ponad 100-kilometrowym odcinku autostrady A2 (Świecko-Nowy Tomyśl). W tym przypadku zainstalowanie osłon to wydatek w wysokości 25 proc. kosztów całej inwestycji. Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, rygorystyczne normy sprawiły, że wiele firm w ostatnich latach wyspecjalizowało się w produkcji i montażu ekranów akustycznych. Taka działalność przyniosła ogromne zyski.

Kwestie związane z instalowaniem ekranów akustycznych reguluje rozporządzenie z 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz. U. Nr 120, poz. 826). Bezpośrednio nie zawiera ono przepisyów dotyczących montowania ekranów w terenach niezabudowanych, jednak normy w nim wyznaczone są wykorzystywane w wojewódzkich raportach i mapach hałasu. To na ich podstawie wydawane są pozwolenia na budowę z dokładnym określeniem, w których miejscach mają zostać zamontowane ekrany akustyczne. Aby zapobiec montowaniu nadmiernej ilości ekranów, Ministerstwo Środowiska dokonało zmian dopuszczalnych norm hałasu – rozporządzenie wejdzie w życie 23 października br.