Deweloperzy tracą czas przez opieszałość urzędów

Inwestycję mieszkaniową najłatwiej zrealizować w Łodzi, gdzie procedury wydawania wymaganych zezwoleń przeprowadzane są zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa budowlanego. Z odwrotną sytuacją deweloperzy mają do czynienia w Lublinie. Niewiele lepiej jest w Warszawie i Szczecinie. Do takich wniosków doszli eksperci, którzy na zlecenie Polskiego Związku Firm Deweloperskich opracowali „Ranking miast 2013 r.”.

Badanie przeprowadzono na podstawie ankiet wypełnionych przez urzędy miast wojewódzkich. Pytania dotyczyły czasu trwania postępowań administracyjnych obejmujących wydawanie decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleń na budowę obiektów wielorodzinnych w latach 2012-2013. Do średniej krajowej ostatecznie nie wliczono wyników z Krakowa, ponieważ krakowscy urzędnicy nie udostępnili danych o inwestycjach mieszkaniowych. W skali kraju większość decyzji o warunkach zabudowy w 2013 r. uzyskano po upływie od 61 do 180 dni od daty złożenia wniosku. Urzędy działały sprawniej w sprawach dotyczących wydawania zezwoleń na budowę – w 2013 r. 63 proc. średniej krajowej stanowiły dokumenty sporządzone nie później niż po 65 dniach od rozpoczęcia procedury.

Liderem w zestawieniu okazało się miasto Łódź, w którym zarówno w ubiegłym roku, jak i 2 lata temu czas trwania procedur administracyjnych w przypadku wszystkich pozwoleń na budowę wynosił maksymalnie ok. 2 miesiące. Postępowanie w sprawach decyzji o warunkach zabudowy w analizowanych okresie najczęściej kończyło się tam po 61-180 dniach. Najdłużej w Polsce takie procedury trwały w Lublinie. Największe problemy z terminowym uzyskaniem pozwolenia na budowę mieli z kolej deweloperzy planujący inwestycje w Szczecinie.