Ceny w górę

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, obroty na rynku mieszkań używanych osiągnęły najwyższy poziom od kilku lat. Ceny również. Dalej przeczytać można między innymi, że deficyt podaży dotyczy przede wszystkim najmniejszych, dwupokojowych mieszkań - zarówno nowych, jak i używanych. Te, które trafiają na rynek, są często sprzedawane w ciągu jednego dnia. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze, oferta deweloperów jest bardzo uboga, a mieszkań nowych praktycznie nie ma w sprzedaży. Umowy zawierane z deweloperami przewidują okres realizacji inwestycji do kilkunastu miesięcy. Po drugie, kredyty są najtańsze od lat, a warunki ich uzyskania najbardziej liberalne. To powoduje, że na rynek trafia duży strumień pożyczonych z banków pieniędzy, co dodatkowo podnosi ceny. Taka sytuacja będzie się utrzymywać zapewne jeszcze dość długo, a ceny będą rosły, dopóki deweloperzy nie nadgonią zaległości ostatnich lat. Pojawiają się jednak opinie, że zaostrzenie warunków udzielania kredytów przez banki może spowodować za kilka miesięcy chwilowe uspokojenie popytu.